Recenzja filmu "Rush" ("Wyścig") - Hunt i Lauda w pojedynku o mistrzostwo F1
Książka "Zwycięska formuła" – David Coulthard został coachem
Recenzja gry F1 2017 - produkcja godna królowej motosportu, tylko ten Jeff...
Piękne kobiety, szybkie samochody - recenzja Motorsport Manager
F1 2015 i symboliczny brak kariery
Premiera F1 2014 bez emocji - kiedyś było lepiej… (retro unboxing)
Ze względu na zamieszki w Bahrajnie FIA odwołała Grand Prix na torze Sakhir w obawie o bezpieczeństwo. Nam jednak chaos nie straszny, dlatego zgodnie z kalendarzem startujemy 13 marca. W oczekiwaniu na nowy sezon postanowiliśmy przypomnieć rywalizację z 2010 roku. Poniższy 15-minutowy klip autorstwa Miszki pokazuje całą esencję walki o czołowe lokaty. Zapraszamy do seansu!
Dzisiaj oddajemy w Wasze ręce drugą część prezentacji zespołów występujących w lidzie Wirtualnej Formuły 1 na Gry-OnLine. Przypominamy, że sezon startuje 13 marca na torze Sakhir w Bahrajnie. Tylko na blogu WF1 przeczytacie relacje ze wszystkich wyścigów. Serdecznie zapraszamy na nasz profil na Facebooku, gdzie znajdziecie najświeższe zdjęcia z przedsezonowych testów.
Do startu sezonu pozostało jeszcze 30 dni, ale od poniedziałku kolejne zespoły biorące udział w lidze zaczęły ujawniać swoje składy. Poniżej znajdziecie pierwszą część z wypowiedziami kierowców. Zapraszamy do lektury!
Wczorajszy wypadek Roberta Kubicy wstrząsnął nie tylko światem Formuły 1, ale również światem mediów, które prześcigały się w podawaniu niesprawdzonych informacji. W branży gier robię już blisko 7 lat i uwierzcie mi na słowo - zawsze starałem się być rzetelny i gdy podawałem jakiś fakt na forum publiczne to sprawdzałem źródło oraz wiarygodność co najmniej trzykrotnie. Jeżeli recenzja wymagała opisania jakiegoś problemu, to zgłębiałem go możliwie intensywnie, trzaskałem screeny i analizowałem. Gdy zaliczyłem wtopę (a pewnie błędów nie brakowało) to starałem się prostować temat i przepraszałem, bo czułem, iż to mój zasrany obowiązek i budulec wiarygodności. Jednakże wczoraj, przy okazji szukania wieści o stanie zdrowia naszego jedynaka w Formule 1 musiałem przekopać się przez stek obłędnych serwisów prześcigających się w okaleczeniu rannego zawodnika. Ktoś ewidentnie dał dupy i nie czuł misji.
Kubica, Vettel, Alonso, Hamilton, Rosberg to obecne gwiazdy Formuły 1. Chciałbyś się tak samo jak oni ścigać po słynnych torach, takich jak Monza, Albert Park, czy Monte Carlo? Nie masz prawa jazdy, doskonałych warunków fizycznych i bogatych szejków za plecami? Nic straconego. Już 13 marca rusza 4 edycja Wirtualnej Formuły 1!
Wirtulna Formuła 1 to idea zrodzona kilka lat temu na forum Gry-OnLine. Kilku zapalonych miłośników simracingu postanowiło wówczas stworzyć skromną ligę, w której braliby udział chętni użytkownicy. Jeden z najważniejszych wyborów dotyczył gry, w której przyjdzie im rywalizować. Padło na najlepszy symulator wyścigowy na rynku - rFactor. Tę tradycję podtrzymujemy do dzisiaj. Uznane dzieło studia ISI dalej niepodzielnie rządzi w środowisku symulacji i dostarcza Nam ogromnej dawki emocji, a przede wszystkim zabawy.
W pierwszej części Okrążenia Formującego skupiłem się na okresie sprzed "ery Kubicy". Było trochę Mansella, trochę Senny, trochę młodego Schumachera. Dziś zajmę się tym co chyba każdy zna od podszewki, czyli karierze NASZEGO bohatera i jedynaka w F1, a na deser pokażę jak przy nowej grze Codemasters bawi się sam Lewis Hamilton.
Na początek to co miłe, czyli pierwsze podium Kubicy na Monzie w 2006 roku. Zaledwie trzeci wyścig w jego karierze, pamiętam, że całe zawody oglądałem na krawędzi fotela. No i nie można zapomnieć o wielkim pechu Alonso, któremu wówczas przeszkadzali nawet własni mechanicy.
Robert nie podpisał chyba paktu z diabłem, bo ten prześladował go w następnym sezonie. Podium w GP Chin było w zasięgu, ale (nie)sławna skrzynia biegów dała się we znaki. Zresztą wokół tego elementu bolidu BMW Suaber narastał kult i ludzie wystawiali ją po nieudanym weekendzie na Allegro z opisem typu "sprawna, nieeksploatowana":)
Przed chwalebnym przyjęciem F1 2010 od Codemasters postanowiłem troszeczkę odkurzyć moją wiedzę na temat Formuły 1. Co prawda od 12 lat oglądam sezon za sezonem (podziękowania dla Niemców z RTL:)), ale gdy ostatnio w rozmowie z kumplem padł temat kultowości tej dyscypliny, za bardzo nie wiedziałem jakim argumentem sypnąć mu na dobranoc, aby się odczepił. Wystarczyło kilka minut szperania po sieci i o to co udało mi się wyłowić.
Na początek odrobina historii, czyli rewelacyjny pojedynek Gilles Villeneuve - Rene Arnoux z 1979 roku w GP Francji.