Przenikanie się różnych mediów to zjawisko spotykane dość często. Kiedy książka odnosi duży sukces, jej ekranizacja staje się jedynie kwestią czasu. Wakacyjnemu kinowemu blockbusterowi bardzo często towarzyszy oparta na jego licencji gra komputerowa. Również gry komputerowe i komiksy żyją w stanie swoistej symbiozy. Komiksowi (super)bohaterowie regularnie doczekują się poświęconych im gier komputerowych – dość wspomnieć o Batmanowej serii Arkham, całej gamie produkcji ze Spider-Manem czy świetnych bijatykacj Injustice oraz Marvel versus Capcom. Zjawisko to działa oczywiście również w drugą stronę i sporo gier doczekało się swoich komiksowych adaptacji. Czasem zaś konwergencja obu mediów zachodzi w znacznie bardziej niejednoznaczny sposób. I na tym się dzisiaj skupimy.
Premiera Mortal Kombat X coraz bliżej, a na całym świecie kampania reklamowa nabiera rozpędu. Twórcy i producenci, chcą znów stanąć na najwyższym podium, jeśli chodzi o bijatyki i przy okazji zarobić niezłą kasę. Lecz patrząc na nową grę, odnoszę wrażenie, że studio NetherRealm znów zaczyna nam wciskać ten sam kit, co kilka lat temu. Powracają brutality (Ultimate Mortal Kombat 3) oraz możliwość zmiany stylu walki (Mortal Kombat Deadly Alliance). Lecz to tylko gameplay. Mnie bardziej interesuje historia. Gdyż z gry na grę widać większy nacisk na fabułę. W MK9 twórcy, zebrali wszystko do jednego worka i sprzedali nam opowieść jeszcze raz. Teraz poszli dalej… O całe dwadzieścia lat w przyszłość. Jeden z ostatnich trailerów pokazuję, nową generacje wojowników Mortal Kombat. Ja oswajam się z nowymi postaciami po przez lekturę. Drugi komiks, dorzuca kilka nowych pytań, ale również daje kilka odpowiedzi (może jedną, ale daje). Zapraszam na recenzję komiksu Mortal Kombat X" Blood Ties part 2.
Czternasty kwietnia to data, którą każdy fan mordobicia powinien zaznaczyć w swoim ociekającym krwią kalendarzu. W ten właśnie dzień na sklepowych półkach całego świata pojawi się gra Mortal Kombat X. Czeka nas całkiem nowa historia, z całkiem nowymi bohaterami. Myślicie, że to wszystko, co twórcy przygotowali dla swoich fanów? Oczywiście, że nie. Od kilku dni można zakupić komiks z serii Mortal Kombat X. Zapraszam na kolejny odcinek z cyklu Historie Obrazkowe, gdzie opowiem Wam, co związanego ze światem NetherRealm upichciło wydawnictwo DC.
Najnowszym moim nabytkiem jest coś specjalnego. Nie tylko z powodu tego, że nie zostało jeszcze wydane w Polsce, ale również z powodu tematyki. Język angielski może być dla niektórych barierą nie do przejścia (np. dla autora tekstu), ale według mnie komiksy po angielsku to dobry początek, by zachęcić dziecko do nauki języka. Nie polecałbym zaczynać od tytułu, jaki mam zamiar za chwilę przedstawić, gdyż opowieści ze świata God of War nie są przeznaczone dla młodszych odbiorców. Dlatego wszystkie małe dzieci proszę o opuszczenie pomieszczenia i nie czytanie dalej. Na bogów, zaczynajmy! Do ataku!
W kolejnym odcinku Biblioteczki Gracza — czyli co czytają gracze, gdy idą spać — odkryję przed wami komiks StarCraft: Frontline tom 1, wydany w 2009 roku przez wydawnictwo StudioJG. Przedstawiony komiksowy świat Starcrafta, pomimo braku koloru, jest brutalniejszy i mroczniejszy od tego z gry, a opowieści pokazują, że nie do końca wiadomo, kto w tej wojnie jest potworem.