Monument Valley - recenzja gry roku 2014?
Perełka z Appstore #7 Little Big Adventure
Perełka z Appstore #6 Smash Hit - artystyczne tłuczenie szkła
Perełka z Appstore #5 Facebook wydaje nową aplikacje o znajomej nazwie: Paper
Komiks #1, życzenia i Appstore
Perełki z Appstore #4 Biurka, Star Wars, patyczaki i prezenty
Nie lubię gatunku tower defense z wielu powodów. M.in. dlatego, że zwykle po kilku etapach okazuje się, że twórcom wyczerpały się dobre pomysły na rozgrywkę i ta staje się zwyczajnie nudna. Owszem, schematyczność i powtarzalność to cechy wpisane w tego typu gry, ale można z tych – teoretycznie – wad ukształtować czynnik decydujący o wysokiej gry walności produkcji! Twórcy Kingdom Rush doskonale zdają sobie sprawę z bolączek i zalet gier typu tower defense, dzięki czemu udało im się stworzyć niemal ideał w swojej klasie. Co ciekawe – można w niego zagrać za darmo!
Wczoraj, ni z gruchy, ni z pietruchy, zadebiutowała w AppStore gra Bastion, która swoim oryginalnym pomysłem na rozgrywkę, odtwarzaniem świata przedstawionego (paradoks, nieprawdaż?) i narracyjnym (dosłownie, polubicie narratora tego świata) sposobem odkrywania fabuły uwiodła swoim urokiem niejednego gracza. Teraz, posiadacze iPadów mogą na własnej skórze przekonać się, co skrywa (i dlaczego) historia „indyka” Bastion.
Gdybym chciał napisać zwykłą recenzję produkcji, o której mowa, skrzywdziłbym ją. Bo powierzchownie to: „gra muzyczna utrzymana w komiksowym stylu, z zabawną i zarazem poważną fabułą, mechaniką przypominając Guitar Hero i Rock Band”. Ale to nie wszystko. W zasadzie to najmniej ważne jak w to się gra i jak to wygląda. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu – czyli muzyka i przekaz, jaki ze sobą niesie… Fryderyk Chopin, we własnej osobie!
Nie wiem dlaczego produkty firmy Apple są w Polsce postrzegane jako bezużyteczne gadżety dla szpanerów. Systemy iOS są naprawdę przemyślane, szybkie i – w porównaniu do Windows Phone i (szczególnie) Androida – mniej awaryjne. Oprogramowanie (czyli Mac OS, OS X) komputerów Jabłuszka nadaje się doskonale dla fotografów, filmowców i nie tylko. Ale nie zamierzam Was przekonywać do tego, że to produkty bez wad, albo namawiać do kupna. Chcę pokazać Wam-graczom, jak wiele może Was ominąć, gdy nie macie w swojej kieszeni iPoda, iPhone’a, lub – przede wszystkim – iPada w plecaku.
Najbardziej dochodowa marka Epic Games? Gears of War? Skądże znowu! Infinity Blade, czyli rewolucyjna, oryginalna gra dedykowana urządzeniom firmy Apple. Choć jest powtarzalna, nieskomplikowana i naprawdę można z nią spędzić wieczność – warto wydać każdą złotówkę. Szczególnie, że zazwyczaj kosztuje w AppStore jednego dolara. Bezcen!