People Can Fly na gameplay.pl

W co gracie w weekend? #294: Bulletstorm – Kopniaki, wyrywanie głów smyczą i inne superstrzały

Oda do Bulletstorm, czyli postapokalipsa, nostalgia, architektura i piękno przemijającej chwili.

Spojrzenie w przeszłość: Painkiller – Heaven’s got a Hitman

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie # Bulletstorm 2

Kto może zyskać na porażce Duke Nukem Forever?

Diagnoza porażki Bulletstorma

W co gracie w weekend? #294: Bulletstorm – Kopniaki, wyrywanie głów smyczą i inne superstrzały

Tydzień temu pisałem o Bulletstormie, ale dopiero teraz mogę napisać, że jest to mój ostatni weekend w życiu z polskim fpsem stawiającym na kreatywne unieszkodliwianie przeciwników.

Produkcja People Can Fly składa się z trzech podstawowych trybów, które postaram się przybliżyć w dalszej części tekstu. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do jego lektury.

czytaj dalejsquaresofter
14 kwietnia 2019 - 17:38

Oda do Bulletstorm, czyli postapokalipsa, nostalgia, architektura i piękno przemijającej chwili.

myrmekochoria ocenia: Bulletstorm
90

Skromna ekipa z People Can Fly zyskała ogromny rozgłos (zasłużony) i popularność dzięki Painkillerowi. Satysfakcjonująca rozgrywka, fenomenalne otoczenie, realistyczna fizyka i rozwałka w piekielnych klimatach – tylko człowiek pozbawiony duszy nie bawiłby się dobrze przy Painkillerze. Gdy usłyszałem, że zespół PCF będzie pracował nad nową grą w „kolaboracji” z Epic Games, to pomyślałem, że jednak bogowie gameingu wyznają uniwersalną sprawiedliwość.  Trzeba przyznać, że załoga ma dar do tworzenia klimatycznych poziomów: piekło, lokacja w średniowiecznym mieście opętanym przez demony, który gra się jak halucynacje z ogni świętego Antoniego. Co prawda były to pojedyncze epizody, a nie cały skonstruowany świat, jak w przypadku Stygii, a o wiele trudniej stworzyć spójne uniwersum stylistyczne niż przeskakiwać z epizodu do epizodu. Jestem zdzwiony, jak niewiele miejsca poświęcono w publikacjach/recenzjach na piękno tej zdewastowanej i opuszczonej planety – być może dlatego, że to wszystko jest opowiedziane subtelnie i delikatnie. Nie wspominając już o nieustającej zmianie rytmu i atmosfery: profanacja miesza się z patosem, wyzwiska rodem z podstawówki z mrokiem wyłaniającym się z czynów bohaterów, humor z egzystencjonalną zadumą, a to wszystko w świecie polanym sosem „Ucieczki z Nowego Jorku” Carpentera w postapokaliptycznej scenerii. Czego chcieć więcej? Przeto wybierzmy się na odyseję przez zrujnowany świat.

czytaj dalejmyrmekochoria
15 kwietnia 2016 - 10:37

Spojrzenie w przeszłość: Painkiller – Heaven’s got a Hitman

Minęła już ponad dekada od czasu, gdy Painkiller po raz pierwszy ujrzał światło dzienne. Gra została bowiem stworzona w 2004 roku przez polskie studio People Can Fly. Ten niezwyczajnie zwyczajny FPS okazał się, przynajmniej w moim odczuciu, grą nad wyraz dobrą, mimo swojej do bólu liniowej struktury i zapewniał kilka godzin intensywnej, emocjonującej zabawy. Przypomnijmy więc, po tych dziesięciu latach, czym właściwie jest Painkiller i co zdecydowało, że pozytywnie zapisał się w pamięci wielu graczy na całym świecie.

Przeciwników, których trzeba pokonać w grze, są setki.
Źródło: pcarena.pl
czytaj dalejNorek
3 czerwca 2014 - 20:23

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie # Bulletstorm 2

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie to cykl krótkich felietonów, w których poruszam tematykę popularnych kiedyś i obecnie tytułów i ich ewentualnych kontynuacji, o których nie wiemy absolutnie nic (być może nawet deweloperzy o nich też nic nie wiedzą) albo o których jakiś czas temu słuch zaginął. Nie wiemy czy powstaną, ale z całą pewnością wielu graczy czekałoby na te pozycje z zapartym tchem. Dziś na warsztat weźmiemy polskiego Bulletstorma.

czytaj dalejbarth89
15 stycznia 2014 - 13:23

Kto może zyskać na porażce Duke Nukem Forever?

Duke Nukem Forever to porażka na całej linii, o czym świadczą opinie tak graczy, jak i recenzentów. Średnia ocena na Metacritic to 57/100 (PC). Na gry-online.pl gra otrzymała zaledwie 5.0/10. Pojawił się także wideo-komentarz, którego wydźwięk również nie jest pozytywny. Duke'owi comeback wybitnie się nie udał. Nie od dzisiaj jednak wiadomo, że w przyrodzie nic nie ginie. Również pragnienie bezmyślnego strzelania i bycia obrzucanym niewybrednymi żartami. Rozczarowani gracze, którzy mieli nadzieję zaspokoić swój głód obcując z Księciem (dziwnie to zdanie brzmi...), gdzieś skierują swoje portfele w poszukiwaniu produktu zastępczego. A tak się składa, że gra utrzymana w tonie, którym próbował rozbrzmiećDNF, jest dziełem polskiego developera. Kto kojarzy jaką produkcję mam na mysli?

czytaj dalejsathorn
17 czerwca 2011 - 00:35

Diagnoza porażki Bulletstorma

Miało być pięknie. Silnik Unreala, pomysł na rozgrywkę, doświadczona ekipa dowodzona przez Adriana Chmielarza, patronat Epic Games i wiele zabawnych reklam sugerujących oryginalność. Bulletstorm znalazł się w moim prywatnym rankingu najbardziej oczekiwanych gier 2011 roku i choć optymizm delikatnie oklapł po kilku recenzjach to jednak zarzekłem się, że w przyszłości sprawdzę co ludzie z People Can Fly zmajstrowali. Dzisiaj muszę jednak odwołać swoje przyrzeczenie.

czytaj dalejeJay
11 kwietnia 2011 - 16:58

Tryb kooperacji w Bulletstorm jest cycuś-glancuś


Dobry tryb kooperacji wart jest więcej niż nawet najlepszy multiplayer polegający na mordowaniu siebie nawzajem. To oczywiście kontrowersyjna teza, ale wydaje mi się, że stopień owej kontrowersyjności zalezy przede wszystkim od subiektywnych upodobań. Ja wciąż jestem na etapie poszukiwania idealnych rozwiązań i co i rusz się rozczarowuję. Jasne, są gry lepsze i gorsze, ale na dorbą sprawę nie znalazłem zbyt wielu takich, do których bym stale wracał.

Traf chciał, że ostatnio miałem okazję pograć trochę w Killzone 3 i Bulletstorma. I o ile ten pierwszy tytuł oferuje co-opa jedynie na podzielonym ekranie, czego nie lubię i nie praktykuję, produkcja People Can Fly zaskoczyła mnie świeżością i rajcownością zabawy. 

czytaj dalejg40st
28 lutego 2011 - 14:41

UV ocenia grę Bulletstorm - grad skillshotów

UV ocenia: Bulletstorm
80

Nie ukrywam, że podoba mi się postawa firmy People Can Fly. Kiedy inni producenci za wszelką cenę próbują stworzyć kopię gry Modern Warfare, marząc o osiągnięciu takiego sukcesu jak święcąca tryumfy seria Call of Duty, Adrian Chmielarz i jego ludzie konsekwentnie idą pod prąd, szukając inspiracji do swoich FPS-ów w klasyce gatunku. Jaki jest tego rezultat, każdy widzi. Produkty warszawskiej firmy, choć niewątpliwie nowoczesne, nasuwają oczywiste skojarzenia ze strzelaninami pierwszej fali, gdzie najważniejsza była totalna jatka, a reszta schodziła na dalszy plan. Tak było w pamiętnym Painkillerze, podobnie  jest w Bulletstorm.

czytaj dalejUV
24 lutego 2011 - 18:23

Świat ocenia: Bulletstorm. Polacy dają radę!

Hype na Bulletstorma wystartował z siłą tsunami. Fala rozchodzi się szaleńczo i porywa na swojej drodze wszystko, co napotka. Wśród zaginionych znalazło się wiele recenzji najnowszego dzieła People Can Fly, popełnionych przez redakcje zagranicznych serwisów i magazynów branżowych. Szczęśliwie niektóre z nich udało się odnaleźć.

czytaj dalejJiker
22 lutego 2011 - 19:10

Eksperci od psychologii krytykują Bulletstorm za brutalność i seksualne aluzje

Serwis FoxNews, stanowiący część dużego amerykańskiego koncernu medialnego, opublikował dziś artykuł, którego głównym motywem jest przestrzeganie rodziców przed Bulletstormem. Powód? Nazwy wielu Skill Shotów w grze są aluzjami do seksu, co może - w prawdziwym życiu - prowadzić do brutalności seksualnej. Ojj oberwało się...

UPDATE: Cliff Bleszinski mówi o brutalności w Bulletstorm

czytaj dalejTommiK
8 lutego 2011 - 22:10
starsze posty