Disney wycofa swoje filmy z oferty Netfliksa
Prime Video od Amazona dostępne w Polsce
Blizzard Streaming - transmisje na żywo z gier Zamieci już na Facebooku
Twitch uruchomił Social Eating, teraz możemy porządnie zjeść
Blizzard dogaduje się z Facebookiem. Logowanie do gier i transmisje na żywo w planach
Spotify, Tidal, Deezer i Apple Music. Porównanie najpopularniejszych usług streamowania muzyki
Firma Disney podjęła decyzję o wycofaniu swoich filmów z oferty Netfliksa. Z informacji podanych przez serwis CNBC wynika, że produkcje takie jak Księga dżungli, Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów czy Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie subskrybenci platformy w Ameryce Północnej będą mogli oglądać tylko do końca 2017 roku.
Firma Amazon dotrzymała listopadowej obietnicy i wprowadziła platformę streamingową Prime Video do kolejnych krajów, w tym do Polski. Globalna premiera objęła ponad dwieście państw. Filmy, seriale i programy z biblioteki Amazona można oglądać w trybie online przez 7 dni za darmo, a dalsze korzystanie z oferty uzależnione jest od wykupienia subskrypcji.
Zgodnie z zapowiedziami sprzed dwóch miesięcy, Blizzard zwiększa zakres funkcji społecznościowych w swoich grach. W czerwcu gracze uzyskali możliwość logowania się do najnowszych tytułów Zamieci za pośrednictwem Facebooka (obsługiwane Overwatch, Hearthstone, World of Warcraft, Heroes of the Storm, Diablo 3 i StarCraft 2), natomiast ostatnio firma uruchomiła beta testy funkcji transmitowania rozgrywki na żywo za pomocą livestreamowych rozwiązań najpopularniejszego portalu społecznościowego świata.
To nie żarty, Twitch naprawdę uruchomił kategorię Social Eating, w której możemy na żywo spędzać czas jedząc śniadanie, obiad i kolację. Może mamy jakąś przekąskę, którą chcemy pochwalić się ludziom? To także świetna okazja na to, aby przejść z naszym jedzeniem na LIVE. Jest tylko parę zasad, których należy przestrzegać...
Ciekawe wieści docierają do nas z obozu Blizzarda. Firma odpowiedzialna za topową obecnie strzelaninę Overwatch nawiązała współpracę z Facebookiem (dzięki, Polygon). Na mocy umowy osoby grające w tytuły „Zamieci” – w tym Overwatch, Hearthstone, World of Warcraft, Heroes of the Storm, Diablo 3 i StarCraft 2 – otrzymają możliwość logowania się w nich za pośrednictwem najpopularniejszego portalu społecznościowego świata. Funkcja zostanie dodana jeszcze w tym miesiącu.
Od kilku lat strumieniowe przesyłanie muzyki zamiast pokątnego jej szukania po ciemnych zakątkach Internetu jest nad Wisłą zupełnie naturalne. Nikt nie musi już zazdrośnie patrzeć w kierunku kolegów z zagranicy, którzy jakiś czas temu mieli do dyspozycji o wiele więcej opcji, niż Polacy. Zważywszy na popularność tego typu usług, ale też sporą liczbę dostawców muzyki wprost do ucha słuchacza, postanowiłem spreparować proste i czytelne porównanie czterech najpopularniejszych usług streamowania muzyki.
Sam od początku używam Spotify, które z hukiem weszlo na rodzimy rynek nieco ponad 3 lata temu. Ale skoro do dyspozycji jest także coraz śmielej poczynający sobie Tidal (jeszcze niedawno znany jako WiMP), doświadczony Deezer czy wyposażony w charakterystyczne owocowe logo (i takąż renomę) Apple Music, to może warto rozważyć wszystkie za i przeciw? A to przecież tylko część tego, co jest dostępne: w tekście nie będzie mowy ani o Google Music, ani microsoftowym Groove, które z pewnością mają swoich sympatyków także u nas. Zapraszam do lektury porównania.
Od dłuższego czasu wiedziałem, że pobiorę i zainstaluję nowy system operacyjny Microsoftu, jak tylko specjalna aplikacja na mojej “siódemce” poinformuje mnie o takiej możliwości. Może i bym się wzbraniał, bo trochę ze mnie leń, trochę mam stracha przed zmianami i nigdy nie wiem, czy kolejny Windows będzie cokolwiek warty. Może i bym się wzbraniał… gdyby nie obiecane możliwości dla posiadaczy Xboxów.
To nie był dobry dzień dla wielu celebrytek. Do sieci wyciekły nagie fotki mniej i bardziej znanych aktorek, piosenkarek, modelek. Nie jednej i nie dwóch, a kilkudziesięciu, jeśli nie setek. Tajemniczy ktoś twierdzi, że posiada bardzo liczną kolekcję, a to, co już wypłynęło to zaledwie jej ułamek. Tym razem gwiazdy przez przypadek przysłużą się szczytnej akcji, którą roboczo nazwałem „Nie wrzucaj gołej dupy do Internetu”.
Moje podejście do gier i grania w nie zmieniło się diametralnie w ostatnich, mniej więcej, dwóch latach. Jego przekształcenie z mocno zaangażowanego w zdecydowanie zdystansowane jest następstwem zmian w innych dziedzinach mojego życia. Do pewnych rzeczy się dorasta – tak przynajmniej się mówi – a z wiekiem przychodzą też nowe obowiązki, zachcianki i potrzeby, a w wielu przypadkach pierwszą z ‘zajawek’, którą się ogranicza, jest właśnie granie. Wobec powyższego model subskrypcji, zamiast kupowania każdego tytułu osobno, mógłby być dla mnie swego rodzaju ratunkiem, jeśli tylko chcę nadal móc w gry od czasu do czasu zagrać.
Terry Pratchett napisał, że jedną ze straszniejszych starożytnych klątw jest "obyś żył w ciekawych czasach". Uważam, że zdecydowanie żyjemy w ciekawych czasach, choć staram się częściej dostrzegać pozytywną stronę tego jakże okrutnego stwierdzenia. Temat tego wpisu należy do ciekawych i pozytywnych aspektów życia w XXI wieku, choć w istocie jest niewinną głupotką. A może nie jest?
Twitch Plays Pokemon to zjawisko mające w metryczce niecały miesiąc istnienia, a już zostało opisane w różnych zakątkach Internetu i zapoczątkowało ciekawy trend w kategorii "ludzie z całego świata oglądają w sieci, jak ktoś gra w grę na żywo".