Cthulhu stał się ikoną i wykroczył poza twórczość H.P. Lovecrafta. Monstrum czy jak kto woli bożek z kosmosu jest częścią popkultury i pojawia się w różnych niespodziewanych miejscach. Nawet jako kandydat na prezydenta. Dlatego nie dziwi mnie, ze odwołania do Cthulhu pojawiają się w masie gier, W tym w polskiej strategii Worshippers of Cthulhu. W końcu w obecnej sytuacji politycznej, czym ten potwór różni się od reszty pragnących zdobyć władzę?
Smoki są chyba dosyć mocno powiązane z grami wideo. Kiedy słyszę słowo smok od razu przychodzi mi do głowy stworzenie, które widziałem w jednym z wielu tytułów RPG czy gier akcji. Niestety wychodzi, że nadszedł już koniec tych stworzeń. Wszystko za sprawą gry o wiele mówiącym tytule Dragon is Dead.
Steam deck to naprawdę cudowna maszyna, która sprawdza się świetnie. Przenośny komputer Valve to idealne narzędzie do tytułów indie i właśnie na Decku zagrywam się w produkcje takie jak Vampire Survivors, Brotato, Boneraiser Minions czy całą masę innych tytułów uderzających w podobny klimat. W Early Access wylądował właśnie kolejny tytuł w tym stylu. Czy When the Light Dies dołączy do grona produkcji, które zawsze są zainstalowane na moim podręcznym komputerku?
Przyznam się bez bicia, że żyłem w nieświadomości przez długi czas i pomyliłem Inkulinati z Pentiment. Wydawało mi się, ze pewne elementy obu produkcji są do siebie podobne przez co zlały mi się w jedno. Na szczęście poprawiłem się i dałem Inkulinati szasnę. teraz czekam aż ten tytuł wyjdzie w pełnej wersji, bo jest to potencjalny hit.
Ostatnimi czasy jestem pod wrażeniem mneijszych projektów. Fajne i pomysłowe indyki ewidentnie zdeklasowały wiele produkcji AAA. Nawet takie gigantyczne hity jak Sulls&Bones nie maja do nich startu. Dlatego staram się mieć oko na ciekawie zapowiadające się produkcje od mniejszych ekip i tytuły uderzające w poziom indyczników. Dzięki temu na moim radarze pojawiło się. Nightingale . Czy Nightingale jest grą warta uwagi i pieniędzy? Czy oferuje ciekawą i oryginalną rozgrywkę? Czy jest wystarczająco dopracowana i stabilna?
Dawno, dawno temu w odległej krainie na konsole i komputery wychodziła cała masa gier platformowych z bohaterami starającymi się zostać maskotkami na miarę Mario, Sonica czy Crasha. Większość z nich przepadła i nie miała nawet startu do gigantów. Było jednak sporo fajnych produkcji, które świetnie sprawdzały się po ograniu najnowszych przygód hydraulika czy niebieskiego jeża. Teraz raczej trudniej o tego typu produkcje. No chyba że poszuka się w segmencie mniejszych produkcji i gier niezależnych. Tam możemy znaleźć takie tytuły jak River Tails: Stronger Together.
Metroidvania to jeden z moich ulubionych podgatunków gier. Zakochałem się w rozgrywce tego typu lata temu i do dzisiaj lubię przygody z masą sekretów i rozgrywką polegająca na wykorzystywaniu zdolności, by odblokowywać kolejne sekcje lokacji i poszukiwać ukrytych ścieżek. Niedawno wróciłem do starszych odsłon cyklu Castlevania. Ponowne przechodzenie gier to jednak nie to samo. Dlatego zdecydowałem się sprawdzić Frontier Hunter: Erza’s Wheel of Fortune. Czy był to dobry wybór?
Nekromancja wydaje się całkiem ciekawa. Można za pomocą jakiejś magi animować zwłoki i wykorzystać je jako swojego niewolnika czy tam służbę. Pewnie trzeba być złym i bezcześcić umarłych, ale jest to na pewno wygodniejsze rozwiązanie niż robić wszystko samemu. Czy z tego powodu warto sprawdzić The Unliving i zasmakować żywota nekromanty?
Diuna to marka, którą darzę olbrzymim szacunkiem. Wspaniały oryginalny cykl książek, który zaskoczył mnie, tym jak dekonstruuje typowe historie o bohaterach, do dzisiaj znajduje się pośród moich ulubionych gier. Dune 2 na PC to nie tylko jedna z pierwszych gier, w jakie miałem okazję zagrać na kompie, ale także tytuł odpowiadający za moje zainteresowanie RTS. Do tego jeszcze dziwaczny film Davida Lyncha i rzeczywiście wychodzi z tego bardzo zacna marka. Czy Dune: Spice Wars dorzuci jeszcze jedną pozycję do listy fajnych tytułów ze świata Arrakis?
Cthulhu pojawia się w tylu grach, że niedługo pewnie podzieli los zombie i też będzie uznawany jako wyświechtany pomysł na potwora. W końcu ile razy można mierzyć się z potężną istotą z kosmosu? Madshot to kolejne produkcja, gdzie mamy dokopać temu stworowi.