DevLife - Wciągająca symulacja o byciu developerem! - Improbite - 20 stycznia 2021

DevLife - Wciągająca symulacja o byciu developerem!

W niedzielę nawiedziło mnie uczucie wypalenia związanego z grami. Na szczęście przyszedł mi z odsieczą Czarny Wilk. Zasugerował wyjście ze strefy komfortu i zagranie w coś, zupełnie nowego, co kompletnie nie wpisuje się w profil lubianych przeze mnie gatunków.

Uznałem to za świetny pomysł, więc zajrzałem na swoją listę życzeń, a tam znalazła się gra pod tytułem DevLife.

Pozwolę sobie zaznaczyć, że ten tekst nie jest recenzją, ponieważ na chwilę obecną, gra jest we wczesnym dostępie.

Na moje szczęście, kiedy pisałem o tym na Twitterze, przypomniało mi się, że mój znajomy macza w tym palce. Chwile pogadaliśmy i napisałem mu, że chcę spróbować czegoś nowego. Na moim dysku wieczorem zagościła gra od Roman Studio, której wydawcą jest Mesote Games.

Zacznijmy od tego, że jest to gra zrobiona na silniku Unity, która swoim wyglądem przykuwa uwagę, ponieważ nasza postać zrobiona jest z kwadratów, co jest niecodzienne, gdy mowa o modelach postaci (przynajmniej dla mnie).

 

Na początku musimy oczywiście stworzyć swojego bohatera w bardzo prostym kreatorze. Ja co prawda specjalnie nad tym nie siedziałem, bo chciałem zabrać się za zabawę. Kiedy wybrałem również imię, w końcu mogłem pojawić się w swoim domu.

Zapomniałbym wam też napisać, by również wybrać cechy charakteru, chociaż na chwilę obecną, nie jestem w stanie powiedzieć, jak dokładnie przekłada się na rozgrywkę.

Tutaj zaczyna się zabawa z samouczkiem. Ten jest wręcz przyjemny, ponieważ obok wersji tekstowej tłumaczącej krok po korku, mamy jeszcze filmiki opowiadające o poszczególne elementy gry w bardzo przystępny i jasny sposób. Oczywiście zawsze można do niego wrócić, jeśli o czymś zapomnimy.

Naszym głównym zadaniem jest tworzenie gier, stron internetowych, sprawdzanie zabezpieczeń, tworzenie elementów związanych z 2D i wielu, wielu innych elementów. Wymaga to od nas  jednak specjalnych umiejętności.

Te możemy ulepszać dzięki uczeniu postaci nowych rzeczy. Musimy kupować książki, ogarniać kursy wideo i oczywiście pracując nad interesującymi nas elementami. Im nasze statystyki są lepsze, tym bardziej skomplikowane i lukratywne zlecenia  nam się trafią.

Im więcej projektów zrobimy, tym poziom naszego bohatera jest wyższy, a przez to musimy też pilnować, by rozwijać jego umiejętności w specjalnych drzewkach. Są one związane ze stronami internetowymi, aplikacjami mobilnymi, tworzeniem gier i aplikacjami na desktopy (jednak ta ostatnia rubryka była niedostępna podczas mojej rozgrywki).

Rozgrywka mimo swojej prostoty, ale i też jasności (patrzcie samouczek), jest niesamowicie wciągająca. Nawet nie zauważyłem, kiedy zlatywały mi przy niej kolejne minuty, bo byłem pochłonięty jakimś zleceniem. W końcu potrzebowałem gotówki na rachunki lub możliwość oficjalnego założenia firmy.

Co prawda z tym ostatnim, to dopiero stawiam pierwsze kroki, jednak DevLife ma tę zaletę, że nie jest to wszystko skomplikowane i nie da się w tym wszystkim zgubić. Pisałem zresztą o tym już wcześniej, gdy mowa o samouczku. Jest on naprawdę przystępny, jasny i nie ma tutaj możliwości, by zwariować. Przynajmniej na samym starcie Uwierzcie, szybko będziecie chcieli stworzyć swoją firmę i robić wspaniałe rzeczy! To wszystko jest takie proste i przyjemne!

Oczywiście nie martwcie się tym, że gra wciągnie was w czasie realnym, bo ten, który jest w DevLife, można spokojnie przyspieszać. Takie małe usprawnienie zabawy będące jednocześnie niesamowicie użyteczne, gdy chcemy deadline lekko przyspieszyć.

Podczas rozgrywki musimy również pamiętać o tym, że wszystko, co robimy, wiąże się z wydatkami, więc trzeba też pilnować, by nie popaść w długi. Mnie się to udało, co nie wróży mi wspaniałej kariery w tworzeniu gier, przynajmniej tym realnym.

Wraz z naszą pracą rośnie nam również ilość fanów, jednak gdy nie uda nam się wykonać wyznaczonej pracy w przedziale czasowym, stracimy ich.

Ja jeszcze nie miałem okazji, by nie wiedzieć co i gdzie, więc jeśli ja ogarnąłem to wszystko, to i w tym bardziej dacie radę. W końcu to symulacja bycia developerem.

Sam muszę powiedzieć ponownie, iż ta produkcja mnie wciągnęła, bo tracę przy niej poczucie czasu między następnymi zleceniami. I pewnie nie będę jedną osobą z takim odczuciem, więc gracie (a raczej sprawdzacie) na własną odpowiedzialność!

Polecam sprawdzić każdemu, kto lubi pomysły niecodzienne, a dodatkowo też uwielbia produkcje stworzone przez polskich twórców. Dla mnie była to nowość i wiem jedno, na pewno będę przyglądać się rozwojowi gry o wiele bardziej, niż miało to miejsce wcześniej.  

W tym miejscu chciałbym podziękować Adrianowi, który to dał mi dostęp do gry, obdarowując mnie kluczem, ale i też zaufaniem, że dobrze go wykorzystam, tworząc tekst, który właśnie czytacie.  

Improbite
20 stycznia 2021 - 17:33