Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi dwa lata później
Imperium Kontratakuje 2017 - recenzja filmu Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi
Pełen nowych scen zwiastun epizodu VIII Gwiezdnych wojen
Podsumowanie D23 Expo - za kulisami The Last Jedi, teaser Avengers: Infinity War i animacje Pixara
Plan wydawniczy Disneya - m.in. Piękna i Bestia, Strażnicy Galaktyki vol. 2, Auta 3, Star Wars: Episode VIII
Star Wars: Episode VIII - Carrie Fisher zdążyła nakręcić wszystkie sceny
Już za moment do kin trafi finał Gwiezdnych wojen - mowa nie tylko o zamknięciu nowej trylogii, ale o zakończeniu wszystkich ważnych wątków rozpoczętych w 1977 roku. The Rise of Skywalker ma przed sobą niezwykle trudne zadanie. Ale trzeba przyznać, że niewiele łatwiej miał film Ostatni Jedi - środkowa część trylogii wypełniona kontrowersyjnymi decyzjami. Jak film broni się po dwóch latach od premiery?
Nie będę nikogo oszukiwał, niezmiennie jestem wielkim entuzjastą Gwiezdnych wojen i dosyć łatwo mnie zadowolić. Wrażenia po premierze są zwykle bardzo pozytywne i dopiero z czasem łatwiej dostrzec wady omawianej produkcji. Tak było z Przebudzeniem Mocy, tak jest z Ostatnim Jedi. I choć nadal uważam ten film za dobry, momentami rewelacyjny, to mam wielką nadzieję, że okaże się najgorszym odcinkiem obecnej trylogii.
Jesteśmy iskrą, która wznieci ogień, który zniszczy Najwyższy Porządek – słowa Poe Damerona, padające już w zwiastunie Ostatniego Jedi, okazały się mocno prorocze i są odzwierciedleniem całej pracy, jaką wykonał Rian Johnson. Twórca Loopera postanowił przewrócić do góry nogami pewien schemat, zapoczątkowany w trylogii przez J.J. Abramsa. Jeżeli Przebudzenie Mocy wielu fanów porównywało do Nowej Nadziei, tak nowe przygody Rey, Finna oraz Kylo Rena są wielkim powiewem świeżości i dowodem na to, że w Sadze jest jeszcze miejsce na dziwne pomysły i...kontrowersyjne zwroty fabularne.
Johnsona można ganić za to, że dał się trochę ponieść swojej reżyserskiej wyobraźni i zafundował w tej części fanom miejscami niezły bigos. Spokojnie, spojlerów nie będzie, ale z kronikarskiego obowiązku muszę wspomnieć, że w trakcie jednej (z wielu) bitwy dzieje się PEWNA RZECZ, która nie powinna nigdy znaleźć się w tym cyklu.
Dzięki imprezie New York Comic Con jesteśmy obdarowywani kolejnymi wideozapowiedziami nadchodzących hitów filmowych. Wczoraj pisaliśmy o nowym trailerze Ligi Sprawiedliwości, dzisiaj natomiast prezentujemy dwuipółminutowy materiał z mocno wyczekiwanych Gwiezdnych wojen: Ostatniego Jedi.
Wczoraj dobiegła końca tegoroczna edycja imprezy D23 Expo, organizowanej w dwuletnich odstępach czasu przez firmę Disney. W trakcie trzydniowego wydarzenia, które odbyło się w Anaheim Convention Center, zaprezentowano materiały z nadchodzących produkcji filmowych wytwórni. Pokazów doczekały się nowe animacje studia Pixar, takie jak Ralph Breaks the Internet: Wreck-It Ralph 2 oraz The Incredibles 2, Marvel pozwolił rzucić okiem na Avengers: Infinity War, a na deser przygotowano zakulisowe nagranie ze Star Wars: The Last Jedi.
2016 rok okazał się dla Disneya znakomity. Wiele filmów odniosło sukces finansowy – w tym Łotr 1: Gwiezdne wojny – historie, Gdzie jest Dory?, Zwierzogród i Księga dżungli – i w efekcie w minionych dwunastu miesiącach na sprzedaży biletów wytwórnia zarobiła rekordowe 7 mld dolarów. Czy kolejne lata okażą się dla Disneya równie udane?
Śmierć Carrie Fisher zasmuciła nie tylko przyjaciół z planu filmowego (m.in. Harrisona Forda i George’a Lucasa), ale i tysiące fanów, dla których aktorka na zawsze pozostanie księżniczką Leią. Ikoniczna rola przyniosła jej sławę, ale i okazała się źródłem rozlicznych problemów natury osobistej. Ostatecznie Carrie Fisher zakończyła swoją karierę tam, gdzie tak naprawdę wzięła ona swój początek – w odległej Galaktyce.
John Williams, cieszący się wielkim uznaniem kompozytor muzyki filmowej, poinformował na łamach serwisu Variety, że jeszcze w tym miesiącu rozpocznie prace nad ścieżką dźwiękową ósmej części Gwiezdnych wojen. Artysta przewiduje, że dobiegną one końca najpóźniej w kwietniu przyszłego roku.
Niewykluczone, że Obi-Wan Kenobi powróci w jednej z kolejnych części Gwiezdnych wojen. Zdaniem Anthony’ego Breznicana, dziennikarza serwisu Entertainment Weekly specjalizującego się w tematyce kosmicznej sagi, ma to być główny powód odwlekania prac nad samodzielnym filmem poświęconym przygodom wielkiego mistrza Jedi.
Prowadzący kanał Star Wars Theory w serwisie YouTube dotarli rzekomo do scenariusza ósmego epizodu Gwiezdnych wojen. Przeczytany przez nich fragment (wideo załączamy poniżej) ujawnia kluczowe informacje na temat rodzinnych konotacji Luke’a Skywalkera. I choć podane szczegóły nie zostały w żaden sposób potwierdzone, odradzamy czytanie dalszej części tej wiadomości, jeżeli nie zamierzacie psuć sobie zabawy przed zaplanowaną na końcówkę przyszłego roku premierą Star Wars: Episode VIII.
Ciekawymi informacjami podzielił się John Williams. Słynny kompozytor ujawnił, że twórcy ósmego epizodu Gwiezdnych wojen – mimo że praca na planie zdjęciowym dobiegła końca ledwie kilka tygodni temu – wkrótce zakończą montaż wczesnej wersji filmu. Autor muzyki do wszystkich odsłon gwiezdnej sagi będzie jedną z pierwszych osób, które ją zobaczą, dzięki czemu już we wrześniu będzie mógł przystąpić do prac nad ścieżką dźwiękową.