Patria - Jedna śmierć to tragedia
Recenzja mangi: Duchowe bliźnięta
Grass Kings – Współczesny western w pięknym wydaniu
Prace nad Deadpoolem 2 wznowione po przerwie spowodowanej tragicznym wypadkiem
Śmiertelny wypadek na planie filmu Blade Runner 2
Fani proszą o uhonorowanie Christiny Grimmie w następnej części Zeldy
Gdy ojciec dwójki dzieci zostaje zastrzelony w świetle dnia, nikt nie wychodzi z domu. W baskijskim miasteczku lepiej nie narażać się ETA – organizacji, która pod sztandarem walki o wolność dopuszcza się zamachów i morderstw. Po latach Bittori wraca do rodzinnej mieściny by poznać prawdę o śmierci męża.
Rodzimy rynek wydawniczy być może do największych na starym kontynencie nie należy, ale nieustannie od kilkunastu lat się rozwija. Dzięki temu w Polsce do tej pory pojawiło się (i mam nadzieje, że nadal tak będzie) wiele interesujących i nietuzinkowych mang, które tylko czekają na odkrycie przez bardziej wymagającego czytelnika. Do takich pozycji należą właśnie Duchowe bliźnięta – niesztampowy tytuł, niebojący się poruszyć trudnych tematów.
Wielu z nas wciąż wraca myślami do starych, dobrych westernów. Małych miasteczek, które rządziły się swoimi prawami. Szeryfów, królujących pośród swojej trzódki. Farmerów, będących sami sobie sterem, żeglarzem i okrętem. Cowboyów, których wartość wyrażała się w prędkości strzału z rewolweru. Grass Kings to pełnoprawny hołd dla westernu, wyraz tęsknoty za Dzikim Zachodem. Bo jak inaczej nazwać historię, której głównym motywem jest miasto - squot, samozwańczo suwerenne Królestwie Traw?
14 sierpnia na planie drugiej części Deadpoola doszło do tragicznego wypadku podczas kręcenia sceny pościgowej, w wyniku którego życie straciła kaskaderka Joi „SH” Harris. Smutne wydarzenie spowodowało przerwanie na czas nieokreślony dalszych zdjęć do filmu. Jak jednak informuje serwis Deadline, wczoraj prace zostały wznowione.
Złe wieści nadciągnęły w ostatnich dniach z planu zdjęciowego kontynuacji kultowego Blade Runnera (pol. Łowcy androidów). Jak donosi serwis Deadline, po zakończeniu budapesztańskiego etapu nagrań, odbywającego się w tamtejszym Origo Studios, w momencie rozbierania scenografii zginął jeden z zatrudnionych pracowników. Szczęściem w nieszczęściu było to, że na planie nie było już wówczas twórców ani aktorów, którzy nieco wcześniej zostali przetransportowani do innej lokacji.
Christina Grimmie była piosenkarką, znaną uczestniczką programu The Voice, a przede wszystkim fanką serii Legend of Zelda. 10 czerwca tego roku podczas rozdawania autografów w Orlando, na Florydzie, została dwukrotnie postrzelona w głowę przez 27-letniego psychofana, który po złapaniu przez brata postrzelonej dziewczyny popełnił samobójstwo. Następnego dnia jej śmierć została potwierdzona przez przedstawicieli lokalnej policji. W obliczu tragedii fani poprosili Nintendo o uhonorowanie jej w następnej części Zeldy.
Każde większe wydarzenie oddziałuje na otaczający świat w którym zaistniało, nie inaczej jest w przypadku Newtown. Masakra w szkole odbiła się głośnym echem na całym świecie, teraz uderza ona w branże gier.
Wydarzenia, które miały miejsce 14 grudnia 2012 w Newtown, Connecticut są potworną tragedią. Dla mnie, ojca dwóch córek w podobnym wieku, szczególnie przerażająca. Słuchając sobotnich Faktów usłyszałem jako pierwsze, że zbrodni dokonał miłośnik gier video i kultury japońskiej. Ręce opadły, kiedy takie głupoty poszły w eter, a to dopiero początek...