Chodzenie po świecie współtworzonym przez ludzkie wyobrażenia to stąpanie po cienkim lodzie. Cole Turner wydaje się mieć tego pełną świadomość. Ostrożnie wykonuje kolejne kroki na drodze do poznania prawdy. Prawdy kruchej, ulotnej i zmiennej, a być może także relatywnej.
Często wspominam o moich upodobaniach. Wręcz chwalę się swoim niezwykle niszowym gustem i towarzyszącą mu wiedzą na temat rzeczy, które nie obchodzą innych ludzi. Uważam jednak, że nie jestem jakimś snobem czy hipsterem i jestem w stanie zasiąść przy każdym tytule z otwartym umysłem. Dlatego też postanowiłem sprawdzić, coś, co przynajmniej na pierwszy rzut oka nie jest w moich klimatach. Czy Nocny krzyk od Borja Gonzalez sprawi, że będę wrzeszczał w nocy?
Netflix to jeden z serwisów, które ratują nas przed znużeniem podczas walki z pandemi-nudą. W ostatnim czasie łatwiej znaleźć tam rzemieślnicze zapychacze zamiast wysokiej jakości produkcji, jednak szwedzki Kalifat stanowi niezwykle przyjemne odstępstwo od tej reguły.
Kolekcja oficjalnych materiałów Epic Games do gry Fortnite, dostępnych na naszym rodzimym rynku, powiększyła się o dwie nowe publikacje. Z tej okazji PopKulturowy Kociołek oraz Wydawnictwo Insignis, przygotowały mały konkurs dla osób pragnących wzbogacić swoje domowe biblioteczki o dwa nowe przewodniki.
To, co robi Łukasz obserwuję już od dłuższego czasu, jako jego czytelnik, ale dziś pierwszy raz miałem okazję przeczytać jego opowiadanie, ponieważ ostatnimi dniami nie miałem na to czasu z powodu natłoku obowiązków.
Z niecierpliwością oczekiwałem na serial Czarnobyl od HBO. Jednocześnie byłem pełen obaw o jego realizację. Do tego dochodził fakt, że przecież dokumentów o katastrofie powstało sporo, więc co innego mogą zafundować nam w serialu? Okazuje się, że ta sama historia może być przedstawiona ciekawiej niż dotychczas.