Z niecierpliwością oczekiwałem na serial Czarnobyl od HBO. Jednocześnie byłem pełen obaw o jego realizację. Do tego dochodził fakt, że przecież dokumentów o katastrofie powstało sporo, więc co innego mogą zafundować nam w serialu? Okazuje się, że ta sama historia może być przedstawiona ciekawiej niż dotychczas.
W Europie hasło Czarnobyl jest powszechnie znane. Ta ogromna katastrofa przeraża i fascynuje nieustannie od wielu lat. Dzisiaj całe gromady turystów odwiedzają strefę wykluczenia w celach poznawczych czy czysto rozrywkowych. Niestety niektórzy zapominają o tym co tak na prawdę stało się w Czarnobylu i jaki miało to wpływ na ówczesne oraz aktualne życie Europejczyków i nie tylko. HBO przeniosło nas zatem do 26 kwietnia 1986 roku i pozwoliło w pełni poczuć ducha tamtych czasów. Sceneria, ubrania, domy, klimat, nie pozostawiają nam żadnych wątpliwości gdzie i kiedy aktualnie się znajdujemy.
Pierwszy odcinek to wybuch reaktora i podejmowanie pierwszych działań, które mają opanować sytuację. Katastrofę widzimy z dwóch perspektyw - ludzi zaangażowanych w projekt tj. pracowników elektrowni, szefów i polityków oraz zwykłych mieszkańców, którzy również biorą udział w akcji ratowniczej. Siłą i czynnikiem najmocniej oddziaływującym na widza jest fakt, że my wiemy co się stało i mamy pełną świadomość zagrożenia, natomiast bohaterowie serialu żyją w przekonaniu, że nic złego się nie dzieje. W pewnych momentach aż chciało by się krzyknąć "Uciekajcie! Nie dotykaj tego!", ale możemy tylko siedzieć i czekać. Jedynymi osobami, które mniej więcej znają prawdę i wiedzą jakie będą skutki, są pracownicy elektrowni. Niestety, żyli w czasach i kraju, które nie pomagały w zwalczeniu zagrożenia.
Polityka, a raczej propaganda tamtych lat ponownie szarpie naszymi uczuciami. W niektórych momentach mamy ochotę wejść do telewizora i uderzyć niektórych w twarz na otrzeźwienie. Członkowie komisji mającej zbadać przyczyny i skutki wypadku dzielą się na bezwzględnych polityków i przerażonych, ale świadomych sytuacji inżynierów. Niestety ci pierwsi mieli w tamtych czasach dużo więcej do powiedzenia, co przełożyło się na dalsze losy mieszkańców Czarnobyla i okolic. Pierwszy odcinek mnie zaciekawił i z pewnością sięgnę po następne, mimo że znam historię tego miejsca, to chętnie zobaczę jak zostanie ona ukazana w nowym dziele od HBO.