Nie lubię kawy i nie rozumiem, jak można lubić kawę. Wiem, że to moje dziwactwo, ale dla mnie kawa smakuje jak jakiś brud i kojarzy mi się ze starymi skarpetkami. Dlatego w mim świecie każdy, kto lubi kawę, musi być jakimś potworem. Ktoś mnie chyba rozumie, bo miałem ostatnio okazję poczytać książkę o ogrzycy pakującej się w kawowy biznes. Czy oznacza to, że Legendy i Latte to prawdziwa historia o najgorszym trunku świata?
Szlachetny młodzian i jego bezwzględna babcia znów wpadają w pułapkę misternie tkanej intrygi. Tym razem będą musieli zmierzyć się z potężnym herosem ze staroangielskiego dramatu. Tylko czy w świecie, w którym świat wyobraźni wpływa na rzeczywistość, pokonanie bohatera na pewno jest dobrym pomysłem?
Pozbawione matki rodzeństwo nieoczekiwanie trafia w środek konfliktu dwóch stronnictw świata magii. By zyskać ochronę jednego z nich zmuszeni są nauczyć się panowania nad magiczną esencją zwaną "Lazurem". Niestety, żade z nich nie zdaje egzaminu. Tym samym tracą ochronę jedynych ludzi zdolnych ustrzec ich przed Królem Wygnańcem.
Obecność zagadkowego przybysza podzieliła bogobojną społeczność Ter. Jedni widzą w nim proroka, inni zwiastuna nieuchronnej zguby. Gdy olbrzymie wstrząsy zaczynają burzyć wszelkie budynki, napięcie sięga zenitu. Nadszedł czas wyboru między zaufaniem, a mordem.
Chodzenie po świecie współtworzonym przez ludzkie wyobrażenia to stąpanie po cienkim lodzie. Cole Turner wydaje się mieć tego pełną świadomość. Ostrożnie wykonuje kolejne kroki na drodze do poznania prawdy. Prawdy kruchej, ulotnej i zmiennej, a być może także relatywnej.
Pewnego razu gdy młody chłopak wychodzi do sklepu po drugie śniadanie, zamiast w spożywczym znajduje się... w innym świecie. Krainie smoków, magii i zombie. Sytuacja byłaby dla niego opłakana, gdyby nie fakt, że potwory są tu łagodne jak baranki, a piękne półdemonice nade wszystko pragną uprawiać z ludźmi seks.
Najnowsza odsłona "Locke & Key" przenosi nas do początków XX wieku. W pięciu prequelowych historiach opowiada o najważniejszych wydarzeniach związanych z Keyhouse i rodziną Locke'ów na długo przed wydarzeniami z głównej serii. W tamtych czasach mieli jeszcze dostęp do szepczącego metalu i potrafili wytwarzać nowe artefakty. Mogli powołać do życia wiele szalonych projektów. Od magicznego domku dla lalek, po klucz do samego piekła...
Neo wraz z Rycerzem Rozpaczy zwiedzeni przez Głupca postanawiają zdać się na łut szczęścia. W tym czasie Dyktator z Bogodzierżcą bawią się we władców marionetek. Wątła to jednak władza, zdobyta chwiejnym zaklęciem. Podzielona drużyna obiera dwie zupełnie inne drogi do celu. Całkiem jakby zapomnieli, że warunkiem powrotu do domu jest jednomyślność.
Włochate Pershuany panicznie boją się utraty sierści. Tymczasem Lustrzany Świat właśnie nawiedza pozbawiająca owłosienia zaraza. W dodatku bardziej wrażliwi okazują się członkowie naturalistycznej frakcji politycznej. Może to zburzyć delikatny pokój między nimi, a bardziej humanitarnymi Zeugmatykami i ludźmi. Czy Fourmille Gratule nawiedzona przez ducha opowiadaczki rozwiąże zagadkę utraty sierści?
Witajcie gracze. Kolejny weekend zacznie się niebawem, więc to doskonała okazja na to, aby przycisnąć bardziej tytuły, które obecnie ogrywamy. Mam teraz kilka gier na głowie. Najwięcej czasu kradną mi teraz cztery pozycje, o których możecie przeczytać w dalszej części tekstu. Życzę wszystkim Wam udanego weekendu, oczywiście nie tylko przy grach.