Obecność zagadkowego przybysza podzieliła bogobojną społeczność Ter. Jedni widzą w nim proroka, inni zwiastuna nieuchronnej zguby. Gdy olbrzymie wstrząsy zaczynają burzyć wszelkie budynki, napięcie sięga zenitu. Nadszedł czas wyboru między zaufaniem, a mordem.
Komiks taki jak "TER" nie trafia się często. To z jednej strony powieść śmiało odchodząca od standardów, a z drugiej bardzo stonowane i pełne szacunku dla przeszłych osiągnięć frankofońskiego komiksu science fiction. Zauważalne są w szczególności inspiracje Incalem i innymi dziełami Moebiusa. Wielkie przestrzenie i misterne szrafowanie nie pozostawia złudzeń, w kim rysownik Christophe Dubois widział swojego mistrza.
Choć rysunki kradną dla siebie większość utworu, to scenariusz Rodolphe nie pozostaje w tyle. Ta dość prosta, leniwa historia zjawiskowo stopniuje napięcie i gładko wprowadza kolejne zwroty akcji. Jako fabuła może nie wybija się ponad przeciętność, ale zachwyca poziomem dopracowania. Scenarzysta postawił na dość ograniczoną przestrzeń, by zachować na niej pełną kontrolę i dopieścić każdy detal. Szanuję takie podejście do fabularnych konstruktów.
Drugi tom "TER" odpowiada na większość pytań z pierwszej odsłony. Choć nie pozostało wiele tajemnic do rozwikłania, to znakomita narracja, solidna budowa postaci i wyjątkowo dopracowane uniwersum wystarczają z nawiązką, byśmy nie mogli doczekać się kolejnego albumu. Świetna seria, która dostarcza sporo czytelniczej satysfakcji.
Józek Śliwiński
Więcej komiksów na Instagramie: komiksowy_pamietnik
Format: 215x290 mm
Liczba stron: 64
Oprawa: twarda
Polski wydawca: Taurus Media
Data wydania polskiego: wrzesień 2022
Data oryginalnego wydania: październik 2017