W co gracie w weekend? #364 – Gdy nie idzie w grach
Yakuza: Like a Dragon
Najlepsze minigry w grach wideo
W co gracie w weekend? #313: Yakuza 0, Miku Hatsune, Umineko i Final Fantasy XI
Judgement
W co gracie w weekend? #298: Muv-Luv, Yakuza 0, Bad Company 2, Tales of Vesperia, Halo 3 i Digital Devil Saga 2
Cześć wszystkim. Mam nadzieję, że samopoczucie Wam dopisuje i dalej ogrywacie ulubione gry. U mnie ostatnio bywało z tym różnie, dlatego też napisałem dziś w kilku słowach o tym, co możemy zrobić gdy nie idzie nam w grach wideo.
Branża gier wideo przyzwyczaiła nas do bezpiecznych sequeli. Jeśli coś działa i da się na tym zarobić, to nie ma co bawić się zmienianie czegokolwiek poza najdrobniejszymi elementami uzasadniającymi istnienie danej kontynuacji. Dlatego informacja o Yakuza: Like a Dragon była dla mnie wielkim szokiem. Seria, która dopiero ostatnimi czasy podbiła serca zachodnich graczy, przechodzi gigantyczną metamorfozę. Czy decyzje podjęte przez Ryu Ga Gotoku Studio były właściwe i czy Yakuza: Like a Dragon to tytuł wart naszego czasu i pieniędzy?
W dzisiejszym wpisie chciałbym poruszyć temat minigier w grach wideo, i to takich minigier, przy których zdarzyło nam się nieraz zapomnieć o tym, że jest to tylko niewielka część tytułu, który ogrywamy.
W poprzednią niedzielę udało mi się ukończyć czwarty raz The Last of Us. Zebrałem wszystkie znajdźki w grze Naughty Dog, więc jedyne co mi teraz pozostało to przejść ten jeden z najlepszych survival horrorów na najwyższych poziomach trudności. Nie będę jednak rozpisywał się na ten temat szerzej. Widziałem też finał historii Amane w The Fruit of Grisaia. Nie pamiętam kiedy ostatnio przeżyłem coś równie pięknego w grze komputerowej.
Planowałem napisać w tym tygodniu o Apex Legends, ale zanim zaczął się weekend moją uwagę przykuły inne produkcje. Są to ogrywane wcześniej: Yakuza 0, Hatsune Miku Future Tone, Umineko oraz Final Fantasy XI.
Wpis jak zwykle zawiera spoilery. Inaczej jednak nie mógłbym ustosunkować się należycie do powyższych tytułów. Jeśli macie ochotę dodać coś od siebie, to zapraszam do komentarzy.
Yakuza, czyli japoński odpowiednik mafii jest czymś co przedostało się do popkultury również na zachodzie. Masa filmów o wytatuowanych honorowych gangsterach i ich dziwnych tradycjach jest na to najlepszym dowodem. Gracze też w końcu przekonali się do Yakuzy. Tym razem mam jednak na myśli serię świetnych gier zapoczątkowaną jeszcze na PlayStation 2. Oryginalna saga o jednym bohaterze liczy sobie aż 7 gier co może wydać się przytłaczające. Dlatego eksperci ze studia odpowiedzialnego za te gry postanowili wydać swego rodzaju spin-off. Tylko czy Judgement dostarcza to czego oczekujemy po Yakuzie?
Yakuza to naprawdę niezwykła seria gier, o których mówić można godzinami. Opowieść o tym jak ambitny tytuł okazał się wpadką na zachodzie i przez wiele lat był czymś niszowym i olanym przez wydawcę po to by nagle eksplodować i stać się docenionym hitem, zasługuje na solidny film dokumentalny. Ten odcinek coś tu nie gra skupi się jednak na samiuśkim początku przygody z Yakuzą. Dokładniej mówiąc dzisiaj ponawijam o Like a Dragon – Prologue, czyli krótkim filmie promującym Yakuzę.
Po kolejnym ukończeniu Onimushy szukam tytułu, który zajmie mnie na dłużej. Pozwolicie, że wspomnę o tych, które mają na to największą szansę. Tym razem są to: Muv-Luv, Yakuza 0, Battlefield Bad Company 2, Tales of Vesperia, Halo 3 i Digital Devil Saga. Zapraszam wszystkich zainteresowanych do dalszej części tekstu, jeśli nie przeszkadzają Wam drobne spoilery.
Chciałem napisać w najnowszym W co gracie w weekend? o moich wyczynach w Sekiro, ale gra jeszcze do mnie nie doszła, więc muszę odłożyć to na później. Dziś zajmę się grami, które absorbują ostatnio sporo mojego czasu. Z jednym wyjątkiem są to tytuły, o których już czytaliście na łamach niniejszego cyklu, a więc Yakuza 0, Hatsune Miku: Project DIVA Future Tone, Need for Speed Shift 2 Unleashed, Umineko oraz Borderlands. Jeśli chcecie to dorzućcie trzy grosze od siebie do tematu w komentarzach.
Witajcie. W jakie gry gracie tym razem? Jeśli o mnie chodzi, to po ukończeniu Umineko nie wiem za bardzo nad jaką grą się skupić, więc wzorem demonicznej ruletki, w której celem jest śmierć lub życie członków rodu Ushiromiya postanowiłem uczynić podobnie z grami, które spędzają mi sen z powiek w 2019r. Jeśli odpalę chociaż jeden tytuł z poniższej listy, to uznam weekend za udany. Dziś w programie: Clannadx2, Yakuza 0, XCOM Enemy Unknown, Mass Effect 2, LittleBigPlanet 2, Umineko, Metro 2033 i Tales of Vesperia.
Wpis zawiera poważne spoilery i czytasz go na własną odpowiedzialność.
Na przestrzeni ostaniach dwóch lat przeżywamy prawdziwy renesans cyklu Yakuza. Premiera Yakuza 0 sprawiła, że seria nagle stała się popularna a zachodzie a Kiwami pokazało jak powinien wyglądać remake gry. Teraz na rynek trafia Yakuza Kiwami 2 i zanosi się na to, że dobra passa serii trwa w najlepsze. Kiwami 2 to tytuł, który wraz z pozostałym odsłonami serii powinien znaleźć się w bibliotece każdego gracza. Nie ma po co czytać reszty tego tekstu. Lepiej spożytkujecie te 3 minuty oglądając, któryś z trailerów gry.