Grudniowe czytanie - będzie King, Mróz, Pilipiuk, Thorgal, Spider-man, Kajko i Kokosz
Pamiętacie grę Torment? To początek trylogii Wojny Krwi wprowadzi was w świat Planescape.
Stephen King na starość przerzucił się z horrorów na baśnie. I jest nieźle.
Zastanawialiście się czym jest „Istota Najwyższa” w uniwersum StarCrafta 2? Nie… wasza strata.
Myst: Księga Atrusa to świetna książka przygodowa nie tylko dla graczy pamiętających ubiegłe stulecie.
Myst najlepsza gra na rozgrzanie szarych komórek i przeżycie wielkiej przygody z książkami w tle.
Nie autoryzowana autobiografia Kuby Wojewódzkiego. Wiedziałem, że coś takiego istnieje. Widziałem kilkakrotnie, jak sam autor poleca książkę w swoim programie, czy rozdaje, gdzie popadnie. Ale nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, by ją przeczytać. Aż do oglądnięcia wywiadu Kuby Wojewódzkiego w programie Hejt Park prowadzonego przez Krzysztofa Stanowskiego. I wtedy coś pękło i postanowiłem sięgnąć po książkę. Na samym wstępie napisze ostrzeżenie, że nie polecam tej książki do czytania. Nie czytajcie jej, a powiem, dlaczego na końcu Innego Regału #33.
Grudzień to miesiąc Mikołaja, Świąt Bożego Narodzenia, prezentów, choinki, śniegu oraz szybkiego i niekontrolowanego znikania pieniędzy z kont bankowych i to bez napadów. To także czas bycia dobrym dla innych oraz dzielenia się, a także przypomnienie sobie, że mamy krewnych, a przy okazji świąt to będzie grzechem się z nimi nie spotkać. Grudzień to też masa smacznego jedzenia, słodkich placków, barszczu z uszkami, czy smażonej ryby. To także nieskończenie długie sprzątanie, gotowanie i przygotowywanie się na przyjście rodziny. Grudzień to także miesiąc nadziei na lepszy nowy rok, który powinniśmy połączyć z narodzinami naszego Pana, ale grudzień to także nieustanna walka z czasem, konsumpcyjna wojna, w której bierzemy czynny udział, pracując lub konsumując. Wiele osób, zamiast sobie porządnie odpocząć w święta, stara się dogonić tradycje. A przecież można inaczej. Zabrać książkę, komiks, nie zawsze rodzinę i wsiąść do samolotu, by za kilka godzin siedzieć sobie w jakimś ciepłym kraju i cieszyć się ulubionym autorem. Wszystkim Wam w tym nowym roku 2022, życzę dużo zdrowia, bo to dziś produkt lekko deficytowy, dużo fajnych i zaskakujących zwrotów akcji w komiksach i książkach, a także byście więcej czytali, niż grali. Zdrówko jeszcze raz i zapraszam na Inny Regał #32, w którym opowiem o kilku pozycjach, jakie udało mi się przeczytać w tym mocno dołującym i jakże krzepiącym Grudniu.