Długo zastanawiałem się, czy napisać ten tekst, bo ciągle mam wrażenie, że czegoś w nim będzie brakować. Jednak nie mogę odkładać tego w nieskończoność.
Przeglądając zapowiedzi i nowości w poszukiwaniu prezentu na Dzień dziecka, natrafiłem na komiks ze znaną mi Lisbeth Salander na okładce. Pomyślałem, że twórczości Stiega Larssona w wersji komiksowej jeszcze nie miałem okazji sprawdzić.
Nie mogłem się doczekać, kiedy na platformie Netflix pojawi się druga część piątego sezonu serialu Lucyfer.
To, co przedstawił Netflix, nie do końca przypadło mi do gustu, więc zapraszam na lekturę wpisu, gdzie przedstawię wam kilka rzeczy, które nie do końca mi pasowały w jednej z moich ulubionych produkcji.
Tekst zawiera spoilery.