Sekrety serii Dragon Age
Sekrety trylogii Mass Effect
„Obudź się, Komandorze”, czyli wspomnienie Teorii Indoktrynacji w serii Mass Effect
Półtorej dekady w Amn, czyli piętnaste urodziny Baldur's Gate II
8 lat na szlaku, albo Wiedźmina wspomnienie
Okiem Meehowa: Płatne mody – tak straszne, jak je malują?
Prawie pięć lat po wydaniu Mass Effect 3, które zwieńczyło oryginalną, znakomitą moim zdaniem trylogię Komandora Sheparda, już tylko niec ponad tydzień dzieli nas od premiery Mass Effect: Andromedy. Długo musieliśmy zadowalać się pogłoskami, przeciekami, lakonicznymi danymi czy filmikami, z jakich w zasadzie niewiele wynikało. Dzisiaj, po ładnych kilku latach śledzenia tematu i ostatnim zatrzęsieniu informacji, przyglądam się nadchodzącej odsłonie Mass Effect z zamiarem ocenienia, czy jest to gra, na którą czekałem pół dekady. Czy Mass Effect: Andromeda da cyklowi drugi początek i zjedna sobie serca zarówno starych wyjadaczy, jak i zupełnie nowych odbiorców, czy może nigdy nie wyjdzie z cienia Komandora Sheparda i załogi fregaty Normandia? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w niniejszym felietonie.