Od czasu oficjalnej zapowiedzi Wiedźmina 3: Dziki Gon minęły już ponad dwa lata. W tym czasie premierę przesunięto już dwa razy, ale na całe szczęście gra osiągnęła status złoty i jej majowemu debiutowi nic nie grozi. Pozostaje jednak inna kwestia: wymagania sprzętowe, które spędzają sen z powiek niejednemu posiadaczowi peceta. Nie da się ukryć, że nawet minimalna konfiguracja wygląda dość onieśmielająco, a z blaszakiem oscylującym możliwościami w tych granicach każdy FPS jest na wagę złota. Przygotowałem zatem niniejszy poradnik optymalizacji systemu operacyjnego, aby ułatwić przynajmniej niektórym z Was czerpanie przyjemności z podróży do wiedźmińskiego świata. Tekst może się również okazać przydatny dla osób, które o komfort rozgrywki się nie martwią, ale chcą wycisnąć z gry jeszcze więcej.
Niejeden polski gracz zobaczywszy minimalne wymagania sprzętowe Wiedźmina 3 zareagował w taki sposób…
…i w sumie nic dziwnego, bo w warunkach naszego uciemiężonego kraju trudno pozwalać sobie na stałe udoskonalenia peceta do grania. W przeszłości przez lata pracowałem na komputerach mid-endowych, które z czasem spadały do rangi absolutnych low-endów, dzięki czemu nauczyłem się pewnych bardzo prostych technik usprawniania tego, na czym, chcąc nie chcąc, musiałem grać. Zapraszam zatem braci pecetowców do lektury, zastrzegając jednak, że nie biorę żadnej odpowiedzialności za ewentualne, choć bardzo mało prawdopodobne, negatywne skutki stosowania poniższych porad. Zawsze dobrze jest utworzyć punkt przywracania i posiadać dysk naprawy systemu.
Sterowniki
Jeśli chodzi o wydajność i walory estetyczne gry, to sterowniki graficzne są bardzo ważnym elementem układanki. Upewnijcie się zatem, że posiadacie ich najnowszą wersję, najlepiej zoptymalizowaną pod Wiedźmina 3: Dziki Gon. Nie da się ukryć, że posiadacze sprzętu AMD mogą się okazać nieco pokrzywdzeni, gdyż „czerwoni” nie są znani z częstych aktualizacji oprogramowania, niemniej jednak warto wypatrywać nawet wydań beta. Same sterowniki to jednak nie wszystko – trzeba je jeszcze odpowiednio skonfigurować. Jako że jestem posiadaczem GTX-a, użytkownicy sprzętu „czerwonych” muszą niestety sami „przetłumaczyć” sobie nvidiowskie terminy.
Zaczynamy od otwarcia panelu sterowania, a następnie odszukania ikony „Panel sterowania NVIDIA”. W rzeczonym oknie znajdujemy zakładkę „Ustawienia 3D” i wybieramy sekcję „Zarządzanie ustawieniami 3D”. W zależnościod tego, czy chcemy zoptymalizować tylko Wiedźmina 3, czy ogólną konfigurację, przechodzimy do stosownej karty w oknie widocznym obok (ustawienia globalne bądź programu). Dla poprawy wydajności koniecznie ustawiamy poniższe parametry:
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby powyższe ustawienia zmienić według własnego upodobania. Panel sterowania NVIDIA oferuje proste w zrozumieniu opisy poszczególnych funkcji. Z kolei posiadacze istnych demonów prędkości mogą również odwrócić powyższą konfigurację, aby cieszyć się jeszcze ładniejszą grą. Zaznaczam jednocześnie, że nie wiem, jakie opcje graficzne zostaną udostępnione w Wiedźminie 3, a więc jeśli pojawi się możliwość np. wyłączenia wygładzania krawędzi z poziomu aplikacji, lepiej jest tak właśnie postąpić, polecając sterownikowi „użyć ustawień aplikacji 3D”.
System operacyjny
Podobnie jak w przypadku sterowników, system operacyjny musi być odpowiednio skonfigurowany i przygotowany do pracy ze skrajnie wymagającą aplikacją. Jako że różnej maści poradników w internetach jest cała masa, ograniczę się do kilku uniwersalnych porad:
Dysk twardy
Choć dysk twardy zasadniczo ma niewielki wpływ na wydajność gry, to z historii serii (horrendalne czasy ładowania w premierowym Wiedźminie) należy wyciągnąć wnioski. Wiedźmin 3 z całą pewnością będzie sporo danych doczytywał „w locie”, a loadingi między wielkimi obszarami zapewne zalezą niektórym za skórę. W przypadku standardowych dysków talerzowych (HDD), polecam instalację gry na dysku systemowym. Dlaczego? Ano dlatego, że pierwsza partycja jest najszybsza. Kolejnym krokiem jest wykonanie pełnej defragmentacji, a jeśli cierpimy na ogromny brak cierpliwości, to należy chociaż zdefragmentować pliki Wiedźmina 3. Do drugiego wariantu polecam chociażby darmowego Defragglera.
Jeśli dysponujemy dyskiem SSD, to warto w miarę możliwości zagospodarować te 40 gigabajtów i zainstalować na nim Wiedźmina 3. Czas zapisu i odczytu w tego typu twardzielach jest nieporównywalnie niższy od zwykłych talerzówek, a to widocznie redukuje np. oczekiwanie na wczytanie obszaru. Należy pamiętać, że dysków SSD nie defragmentuje się, gdyż fragmentacja nie wpływa negatywnie na szybkość ich działania, natomiast powoduje niepotrzebne skracanie ich żywotności.
Chłodzenie
Mamy wiosnę, idzie lato, jest coraz cieplej, a nasze pecety to odczuwają. Wiedźmin 3 nie będzie dla nich łaskaw, więc warto zainwestować te kilkanaście złotych w puszkę sprężonego powietrza i wyczyścić dokładnie newralgiczne punkty swojego blaszaka z zalegającego w nich kurzu. Jeśli decydujemy się przy tym na całkowity demontaż chłodzenia, należałoby przy tym wymienić pastę termoprzewodzącą na coolerach (podobnie niewielki wydatek). Przegrzewające się podzespoły nie tylko są mniej wydajne, ale stają się podatne na różnego rodzaju błędy, pominąwszy już ryzyko doszczętnego spalenia (wiem, co mówię – w jedno wyjątkowo upalne lato pogrzebałem swojego pierwszego i ostatniego Radeona).
Podkręcanie
Dla użytkowników zaawansowanych jest to rzecz oczywista, dlatego w tym punkcie chcę jedynie przestrzec początkujących, których kusi perspektywa wyciągnięcia dodatkowych megaherców. Za overclocking moim zdaniem nie warto się brać, jeżeli posiadamy sprzęt z niższych półek – po prostu takie podzespoły niejednokrotnie słabiej się kręcą i bardziej grzeją, a same zyski też nie powalają. Jeśli jednak decydujemy się na taki krok, to oprócz odpowiednio wydajnego chłodzenia, szczególnie istotne jest przy tym posiadanie markowego, sprawnego zasilacza o dostatecznie wysokiej mocy; w przeciwnym razie zmuszanie procesora czy karty grafiki do pracy na wyższych częstotliwościach to zwykłe kuszenie losu. Głupio byłoby puścić komputer z dymem na niecały tydzień przed premierą długo oczekiwanej gry.
Podsumowanie
Oczywiście powyższe porady to najszybszy i najbezpieczniejszy sposób usprawniania systemu operacyjnego i w żadnym wypadku nie wyczerpują tematu, choć uznałem je za najbardziej przystępne dla początkujących i średnio-zaawansowanych użytkowników komputerów. Wykonanie powyższych kroków mniej lub bardziej usprawni działanie peceta, co z kolei przełoży się na większy komfort rozgrywki w Wiedźmine 3: Zabójca Pece-, znaczy się, Dziki Gon. Zachęcam jednocześnie do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami i uwagami w komentarzach. A tymczasem życzę cierpliwości w oczekiwaniu na premierę i miłej gry!