Przed kilkoma dniami w amerykańskich kinach zadebiutował Baywatch. Słoneczny patrol – kinowa adaptacja jednego z najbardziej kultowych seriali telewizyjnych lat 90. XX wieku. Niestety, nie była to udana premiera. Nie dość, że najnowszy film Setha Gordona (Szefowie wrogowie, Złodziej tożsamości) nie przyciągnął tłumów, to jeszcze został boleśnie ostrzelany z recenzenckich dział.
W weekend otwarcia Baywatch. Słoneczny patrol zarobił ledwie 18 milionów dolarów i zapewne będzie miał niemałe problemy z pokryciem kosztów produkcji i marketingu (mówi się o ponad 110 mln dolarów). Tym bardziej, że twórcy nie mogą liczyć na pomoc krytyków, którzy w zdecydowanej większości postanowili zmieszać film z mułem. W efekcie Baywatch może się pochwalić zawstydzającą średnią na poziomie 37% (za Metacritic.com), co czyni go jednym z najgorzej ocenianych obrazów kinowych 2017 roku.
Zdaniem recenzentów film pociągnęły na dno wyjątkowo suche żarty i nietrzymająca w napięciu fabuła (The Guardian, Variety, USA Today). Nie brakuje również zdecydowanie ostrzejszych opinii – Wall Street Journal uznał film za przestępstwo, zdaniem New York Post adaptacja wyludniłaby plażę szybciej od martwego wieloryba, a The Telegraph określił ją mianem „patetycznego rumowiska”. Niektórzy recenzenci, m.in. z serwisu ScreenCrush, zwrócili też uwagę na fatalne efekty specjalne. Na siłę można się oczywiście doszukiwać pozytywów, jak zrobił to choćby New York Times (film sprawdzi się jako bezmyślna, wakacyjna rozrywka) czy Time Out New York (aktorzy ratują produkcję przed totalną katastrofą), ale… czy jest sens?
Baywatch trafi na ekrany polskich kin 9 czerwca. W filmie, oprócz Dwayne’a Johnsona, który pełni też rolę producenta wykonawczego, grają: Zak Efron, Alexandra Daddario, Kelly Rohrbach, Priyanka Chopra oraz Hannibal Buress. Poza tym gościnny występ zaliczyli David Hasselhoff oraz Pamela Anderson.
Fabuła filmu skupia się na postaci Mitcha Buchannona, granego przez Dwayne’a „The Rocka” Johnsona. Prawy ratownik podejmuje walkę z potentatem paliwowym, którego działania mogą doprowadzić do wielkiej, ekologicznej katastrofy. Mitch nie wygra tego starcia w pojedynkę – pomocy, wbrew sobie, szukać będzie u Matta Brody’ego, nowego, niestroniącego od zabawy członka drużyny ratowniczej.