Solo: A Star Wars Story nakręcono praktycznie od nowa - Gameplay - 31 października 2017

Solo: A Star Wars Story nakręcono praktycznie od nowa

Choć produkcja filmu Solo: A Star Wars Story, poświęconego postaci kultowego przemytnika Hana Solo, nie odbyła się bez problemów, zdawało się, że po przejęciu stanowiska reżysera przez Rona Howarda projekt w końcu zaczął płynnie zmierzać we właściwym kierunku. Dowodem mogło być chociażby ujawnienie przed dwoma tygodniami oficjalnej nazwy filmu. Jak jednak udało się dowiedzieć ekipie podcastu SWNN and The Resistance Broadcast, uczynienie filmu odpowiadającym wizji producentów okazało się wyjątkowo długim i kosztownym procesem.

Według wewnętrznych źródeł, na które powołują się twórcy dostępnego poniżej słuchowiska, nowy reżyser zdecydował się na przeprowadzenie bardzo intensywnych dokrętek, w wyniku których zmieniony został niemal cały film, a budżet produkcyjny uległ podwojeniu. Jako że informacje te nie zostały potwierdzone przez oficjalne źródła, można traktować je w charakterze plotek, choć pewne poszlaki, jak na przykład dłuższy od typowego dla Hollywood harmonogram dokrętek, nadają im wiarygodności.

Ron Howard dołączył do zespołu pracującego nad Solo w czerwcu, gdy doszło do zakończenia współpracy między wytwórnią Lucasfilm, a dotychczasowymi reżyserami superprodukcji, Philem Lordem i Christopherem Millerem. Howard, mający na koncie adaptacje książek Dana Browna (Inferno, Kod da Vinci, Anioły i demony) oraz Piękny umysł, nie miał szczególnie wiele czasu na dokonywanie tak drastycznych prac, gdyż premiera filmu zaplanowana została na 25 maja 2018 roku.

Tydzień później, w pierwszy dzień czerwca, zadebiutuje inny mocno wyczekiwany film – Deadpool 2. Rob Liefeld, komiksowy artysta, który stworzył postać wygadanego najemnika z czynnikiem regeneracyjnym, podczas panelu na odbywającym się w Los Angeles Comic-Conie postanowił odnieść się do krótkiego okresu czasu dzielącego obie premiery. Jak donosi serwis Movieweb, zdaniem Liefelda kontynuacja Deadpoola okaże się znacznie większym hitem i „skopie Disneyowi tyłek”. Choć to dość odważne słowa zważywszy na kultowość Gwiezdnych wojen, to sukces finansowy pierwszego Deadpoola ukazał olbrzymi potencjał tej postaci i faktycznie możemy spodziewać się ciekawego starcia o serca i portfele miłośników kina.

Gameplay
31 października 2017 - 13:58