Ex-pracownik Microsoftu opowiada o następnym Xboksie - TommiK - 1 lutego 2011

Ex-pracownik Microsoftu opowiada o następnym Xboksie

David J. Garfield, założyciel i prezes kierujący m.in. serwisem GameGuideDog.com, mający za sobą pracę m.in. w Atari, Cavedog, Southlogic Studios, GT Interactive (był jednym z twórców pierwszego Unreala) i Microsofcie, opublikował dziś na wspomnianej stronie artykuł, w którym dyskutuje nt. następcy konsoli Xbox 360. Najciekawsze jest to, że autor opiera się na informacjach, które (rzekomo) uzyskał od kolegów pracujących w kampusie Microsoftu w Bellevue w stanie Washington.

Pierwsze, czego dowiadujemy się z felietonu Garfielda to fakt, iż nowa konsola jest gotowa już od jakiegoś czasu, czekając na ewentualne poprawki przed wypuszczeniem sprzętu na rynek, co też jest normą w takich sytuacjach. Moment ten miałby nastąpić w 2012 albo 2013 roku, lecz jest on zależny przede wszystkim od działań Sony.

Jak dalej tłumaczy autor, głównym celem Microsoftu jest sprzedanie tak wielu egzemplarzy Xboksa 360, jak to możliwe, w międzyczasie wyczekując na najdogodniejszy moment z ogłoszeniem jego następcy. Premiera nowego sprzętu miałaby nastąpić dość szybko po ogłoszeniu przez Sony następnej konsoli, docierając do klientów jeszcze zanim Playstation 4 trafi na sklepowe półki.

Dziennikarz nie podaje zbyt wielu konkretów, cytuje też kilka plotek, jednak podkreśla, że nowy Xbox jest już praktycznie gotowy. To, czy warto wierzyć w te informacje, pozostawiam do indywidualnej oceny, choć nie da się ukryć, że wiek obecnej generacji konsol każe coraz realniej myśleć o ich następcach. Możliwości kilkuletniego sprzętu, pomimo usprawniania kodu nowych gier, są przestarzałe względem komputerów nawet ze średniej klasy cenowej.

Czy rzeczywiście ten pan uzyskał informacje czy nie - to gra dla mnie małą rolę. Na pewno nie mam wątpliwości, że obie firmy, tj. Sony i Microsoft, mają już gotowe projekty nowych konsol. W przypadku tak ostrej konkurencji, jak między tymi dwiema ekipami, takie rzeczy opracowywane są z dużym wyprzedzeniem. Nie zapominajmy też o Nintendo - tutaj akurat znamy wstępne fakty, do których odsyłam zainteresowanych.

TommiK
1 lutego 2011 - 20:36