Easter eggs, czyli żarty ukryte w grach

Święta za pasem, a największym i jednocześnie typowym dla społeczności graczy skojarzeniem związanym z Wielkanocą są oczywiście Easter eggs. Humorystyczne nawiązania do filmów, gier i zjawisk kulturowych są powszechnie spotykane w grach, lecz zawsze też ich odnalezienie wymaga kombinowania i spostrzegawczości. Z okazji pierwszej Wielkanocy serwisu Gameplay.pl przygotowałem małe zestawienie wybranych żartów, które w swoich produkcjach zmyślnie poukrywali najwięksi twórcy gier.

Wpis został zaktualizowany o WASZE PROPOZYCJE, razem jest 25 klipów.

Poniższy dobór filmów to mieszanka starego z nowym - nie jest to żaden ranking, po prostu kilka solidnych przykładów pomysłowości developerów. Na początek stosunkowo nowe "jajko wielkanocne", które już zdążyło stać się klasykiem:

Kosmiczny statek w Call of Duty: Black Ops? Jak najbardziej:

Skok w przeszłość - Duke Nukem 3D był najeżony dowcipami - mogliśmy tam spotkać odniesienia do Terminatora, Lary Croft, Hannibala Lectera, Dooma, czy też Gwiezdnych Wojen...

Brniemy jeszcze dalej, do czasów Dooma, w którym jako przeciwnika mogliśmy napotkać Johna Romero, jednego z autorów gry:

Powracając z przeszłości zahaczmy o Metal Gear Solid - pamiętacie z pewnością, że radio służyło do komunikowania się z innymi postaciami z gry. Nie tylko:

Niejeden żart spotkamy w serii Assassin's Creed. Na przykład w pierwszej części możemy natrafić na okno przypominające pewnego znanego robota:

Jednym z najbardziej lubianych Easter eggów jest sekret umieszczony w GTA IV:

Zresztą, jego poprzednik także nie ma się czego powstydzić:

Grając w Halo: Reach możemy trafić na imprezę:

Na koniec przenieśmy się do produkcji Valve. Na początek Left 4 Dead 2 i nawiązanie do przeboju "Still Alive" z Portala:

Skoro już o Portalu mowa, to najnowsza część do nudnych w tym względzie nie należy. Pewien serwis nawet umieszcza na Youtube filmiki z tutorialami, jak wyszukiwać "wielkanocne jaja" w tej doskonale przyjętej produkcji:

To tyle moich propozycji, teraz pora na żarty zaproponowane przez Was. Na początek filmik od Connora_ - starsza pani w Call of Duty: Black Ops:

ShArK_CK zwraca uwagę na mnogość Easter eggów w pierwszym Wiedźminie. Poniżej rozmowa z aluzjami do pewnego polskiego boksera, a więcej smaczków wymienionych jest w komentarzach.

Jak słusznie przyznał Scott P., odniesieniami wszelkiej maści najeżone są przygodówki, np. seria Monkey Island:

Przy robieniu tego zestawienia wyleciał mi z głowy jeden must-see z tego typu żartów, mianowicie 'krowi poziom' z Diablo II. Dzieki Seba169 za przypomnienie. O tym żarcie dokładnie pisał niedawno Olek.

Jak słusznie zauważył Nutcracker, multum aluzji wyłapać można w serii Fallout, szczególnie w 'dwójce'. Zamiast filmiku podaję link z objaśnieniami.

SlaY91 z kolei sugeruje Gothica, w którym na pustkowiach znaleźć możemy... samochód:

Kowal172 proponuje żarty z Hitmana...

... i Crysis Warhead:

 

Jarooli sugeruje X-Men Origins: Wolverine:

Do klasyków należy też kawał, który zrobili twórcy mocno zapomnianej dziś strzelanki pt. Blood - dzięki Hellmaker za przypomnienie:

Harry M, nasz stały komentator, podpowiada Mirror's Edge:

 

Przytaczaliśmy statek kosmiczny w Black Ops (który jest fejkiem), ale niezły żart (na serio tym razem) znaleźć można w Modern Warfare 2, o czym przypomina da Vinci:

 

Będąc przy temacie FPSów - poczuciem humoru potrafi wykazać się nasza rodzima ekipa z People Can Fly. Seba169 podesłał to:

 

Skoro o Painkillerze mowa, to niezłe jaja działy się u jego Poważnego krewniaka (pozdro kefirek09!):

 

Protyp sugeruje sprawdzić pewne odniesienie w Just Cause 2 - coś dla fanów serialu "Lost":

 

I już zupełnie na koniec (chyba, że doślecie jeszcze coś dobrego), wracamy do Wiedźmina by zauważyć, że politykę mamy nawet w grach. Klip podesłał Artilio:

 

------------------------------------------------------------

Przy okazji odsyłam do niedawnego zestawienia najlepszych żartów z tegorocznego Prima Aprilis.

------------------------------------------------------------

Więcej fajności na  OldSchoolClimate w wersji Facebookowej. Wystarczy klik w zaskoczonego królikota: