Dajcie nam gry z GameCube’a!

Konami zapowiedziało wydanie kolejnych zestawów wielkich, dawnych hitów. Składanka Metal Gear Solid ma przypomnieć nam losy Raidena na Big Shell, Bossa walczącego z The Cobras i fabułę Peace Walkera.
 
Już na pierwszy rzut oka widać jednak, że w tym zestawie czegoś brakuje. Absencja Metal Gear Solid: Twin Snakes dziwi i boli. Remake pierwszej części ukazał się tylko na GameCube’a i przez mniejszą popularność konsoli nigdy nie trafił do masowej publiczności. Sytuacja podobna do tej z Resident Evil Zero lub odświeżoną pierwszą częścią horroru od Capcom.

Twórcy na razie ostentacyjnie ignorują jednak gry wydane na konsole Nintendo i przez to nie dają nam szansy na poznanie produkcji, które często nas minęły. Cieszy mnie wydanie zestawu MGS w HD, ale dlaczego wybrano Peace Walkera z PSP zamiast innej gry z dużej konsoli?

Gdyby zebrać osoby zainteresowane zakupem takiego zbioru to okazałoby się, że większość skończyła już „dwójkę” i „trójkę”. Za to spora grupa pewnie nie miała okazji zobaczyć jak to Silicon Knights poszalało przy wstawkach filmowych w Twin Snakes. Wyraźnie więc widać, że dodanie tego tytułu do zestawu mogłoby tylko zwiększyć zainteresowanie nim. Niestety Konami tak wyraźnie nie myśli. Oczywiście, może i na PSP w Peace Walkera też grało niewielu, ale Japończycy mogli przecież zebrać wszystkie części serii wydane na przenośną konsolę i stworzyć drugi zestaw. Zdecydowali jednak inaczej i chyba zamknęli furtkę na taki krok.

Wydaje się, że nie doczekamy się szybko gier z GameCube’a na PlayStation3 i X360. Może to koszty konwersji z innego systemu, może problemy z prawami do danego projektu. Dla nas konsumentów smutny fakt jest taki, że ciekawe tytuły wciąż znamy tylko z recenzji i YouTube’a. I szybko się to nie zmieni. Cytując Snake’a: „Damn!”