Jeśli miałbym wymienić jeden rodzaj fikcyjnej rzeczywistości, której musiałbym pozostać wierny do końca życia i czytać, oglądać, grać w gry utrzymane tylko i wyłącznie w jej klimacie, bez wahania mogę odpowiedzieć, że byłby to Cyberpunk. Sierpień bieżącego roku przejdzie do historii wśród fanów dystopijnej futurystycznej rzeczywistości jako miesiąc, w którym ukaże się najprawdopodobniej najdoskonalsza gra osadzona w jej realiach, jaka kiedykolwiek powstała, a na pewno najbardziej klimatyczna. Mowa oczywiście o tytule „Deus Ex: Human Revolution”, którego najnowszy zwiastun pojawił się wczoraj w sieci. Obejrzyjcie koniecznie, gdyż jest to prawdziwy majstersztyk przesiąknięty cyberpunkową atmosferą znaną z książek Williama Gibsona.
Kampania reklamowa nowej części „Deus Ex” niezwykle przypadła mi do gustu. Uwielbiam połączenie wirtualnej rzeczywistości z elementami prawdziwego świata, co w tym przypadku uzyskano dzięki nagraniu scen z żywymi aktorami. Na końcu zwiastuna pojawia się napis sugerujący, że grupa „Purity First” walcząca ze zwolennikami idei wszczepiania ludziom cyberwszczepów włamała się na stronę Sarif Industrier, która jest również elementem kampanii reklamowej. Odwiedzam ją regularnie i nie zauważyłem w tym momencie na niej nic podejrzanego ale nie zdziwiłbym się, jeśli twórcy gry próbują wciągnąć internautów w tzw. Alternative Reality Game. Na deser proponuję Wam również spot reklamowy korporacji Sarif, również będący przykładem całkowitego dobra i piękna w temacie promowania gry wideo:
I jeszcze relacje zadowolonych użytkowników nowych-lepszych syntetycznych ulepszeń ciała:
Inni wydawcy mogą się w tym momencie od „Square-Enix” uczyć. Ode mnie spodziewajcie się natomiast serii artykułów zarówno o samym cyberpunku i jego korzeniach, jak i o serii „Deus Ex” oraz oczywiście najnowszej części gry, na którą czekałem od wielu lat. Gdy ją dorwę zamierzam rozłożyć ją na najdrobniejsze kawałeczki, a podczas rozgrywki zajrzeć absolutnie wszędzie, shackować każdy komputer itd.