Ten cytat umilił mi dzień. Tak się tworzyło gry w Polsce:
„Sołtysa robiłem głównie w swojej pracowni artystycznej, gdzie na początku nie miałem nawet telefonu stacjonarnego, nie mówiąc już o sieci. Jak czegoś nie wiedziałem, schodziłem do budki telefonicznej pod budynkiem i dzwoniłem do Janusza, z pytaniem, jak coś się teraz robi w silniku, który tworzył. Zanim udało mi się wyłuszczyć, o co chodzi (byłem przecież totalnym laikiem), kończył mi się zapas żetonów. Gdy byłem z powrotem na górze, nie pamiętałem połowy wskazówek udzielonych mi przez telefon.” (Łukasz Pisarek, autor grafiki w grze Sołtys).
O co chodzi? Więcej informacji już niedługo! Śledź moje profile: Facebook // Google+ // Twitter