Sprzętowa ofensywa Sony - Kono - 17 sierpnia 2011

Sprzętowa ofensywa Sony

Pył po wczorajszej konferencji Sony opadł, więc czas najwyższy na jakieś mniej (lub bardziej) logiczne spostrzeżenia na temat tego, co japoński gigant zaprezentował w tym roku na targach gamescom w Kolonii. Jeśli miałbym podsumować prezentację jednym słowem to brzmiałoby ono: hardware.

 

Zacznijmy może od najmłodszego dziecka Sony, czyli PlayStation Vita. Dowiedzieliśmy się, że handheld zaoferuje wsparcie dla Facebooka, Twittera oraz Skype’a. Ciężko uznać to posunięcie za coś niezwykłego. Jedno z haseł reklamowych Vity to „social gaming revolution” i aktualnie słowo social kojarzy się przede wszystkim z Facebookiem i Twitterem. Dlatego też brak przeglądarki internetowej i wsparcia dla tych portali byłby ewidentnym błędem. Trzeba jasno postawić sprawę – Vita nie będzie mieć łatwego życia z tabletami i telefonami nowej generacji u boku. Dodanie całej otoczki społecznościowo-internetowej powinno w jakiś sposób zwiększyć jej szanse w tym trudnym boju. Premiera Vity już niedługo i wydaje mi się, że jest ona systemem  sprzętowo"  bardziej przemyślanym niż 3DS. Niemniej jednak, na wynik handheldowego pojedynku Vita-vs-3DS trzeba będzie jeszcze chwilę poczekać.

Na drugi ogień pójdzie PlayStation 3. Obniżka cen z pewnością lekko podkręci tempo sprzedaży stacjonarnej konsoli Sony. Co prawda jeszcze przed redukcją można było tu i ówdzie znaleźć PS3 w cenie około 1000 złotych, ale odgórny sygnał o zmniejszeniu cen z pewnością nie zaszkodzi stacjonarnej konsoli Sony. Dodatkowo, należy pamiętać o tym, że pojawią się pewnie specjalne zestawy (konsola+gra), które będą oferowane po jeszcze bardziej atrakcyjnych cenach. Z resztą… nie spodziewaliście się chyba, że ktoś może narzekać na spadek cen? Jeśli chodzi o Move to myślę, że Sony chce po prostu pociągnąć ten temat jeszcze jakiś czas. Wiecie - żeby nie było głupio ludziom, którzy ten kontroler kupili. Jak dla mnie to Move był średnio udanym eksperymentem, a Sony nie wie co z tym fantem teraz zrobić.

Na deser zostawiłem sobie odświeżoną konsolę PSP. Już pewnie wiecie, że nowy model obsłuży wszystkie wydane dotychczas gry (nawet te na UMD), a jego sugerowana cena to około 400 zł. Jedyną wadą jest brak Wi-Fi, ale można to przeboleć. Co ciekawe, E-1000 pojawi się tylko na Starym Kontynencie. Na Wyspach Brytyjskich, czy w szeroko pojętej Europie Zachodniej nowa wersja pewnie jakiegoś wielkiego sukcesu nie odniesie, ale w Polsce lub innych mniej zamożnych krajach może się spotkać z bardzo ciepłym przyjęciem. Jeśli tylko Sony zrobi dobrą przedświąteczną kampanię reklamową, to PSP z FIFą i LittleBigPlanet może stać się hitem sprzedażowym na gwiazdkę. W sklepie dla mądrych ludzi pojawią się jakieś zestawy (PSP+gra) w atrakcyjnych cenach i niektórzy rodzice pewnie się na nie skuszą. Co więcej, jeśli pod względem pewnej niechlubnej „cechy” PSP E-1000 będzie podobne do swoich starszych poprzedników, to już teraz można przewidzieć wysyp aukcji na alledrogo pt. "PSP E-1000 + super extra gratis". A każdy przecież dobrze wie o jaki gratis" chodzi.

A co Wy myślicie o tym wszystkim? Vita ze swoimi możliwościami społecznościowymi skopie tyłek 3DS? PSP E-1000 zagwarantuje starej konsolce Sony drugą młodość w Europie? Czy Move to był tylko eksperyment w stylu „my też pokażemy, że potrafimy zrobić kontroler ruchu”? Sam tylko lekko ślizgnąłem się po tych kilku tematach, więc myślę, że pole do popisu w komentarzach macie spore.

Kono
17 sierpnia 2011 - 18:37