Potrawy z fast foodów, choć smaczne, najczęściej zawierają tony kalorii i są drogie. Po co przepłacać, skoro można w prosty sposób samemu przygotować w domu dokładnie takie samo papu? Zapewniam, że smakuje identycznie jak w sieciach znanych nam fast foodów, czy innych restauracji. Ba, jest jeszcze smaczniejsze, a do tego tańsze, zdrowsze i daje sporo satysfakcji. W dzisiejszej części proponuję przepis na naleśniki z kebabem a'la Manekin.
Każdy przepis z każdej części felietonu był wielokrotnie poddawany próbom i testom w celu odnalezienia idealnego optimum, więc macie pewność, że nie da się przyrządzić tego lepiej ;) Choć oczywiście to odczucia subiektywne. Na całość wydamy +/- 13 zł. Wyjdzie nam z tego 5-7 naleśników, którymi najedzą się 2-3 osoby.
Zacznę od podania składników potrzebnych do przyrządzenia poszczególnych składowych naszego dania:
1. Ciasto na naleśniki:
2. Farsz:
3. Sos czosnkowy:
Przygotowanie naleśników:
Do wysokiego naczynia wlać mleko, wbić jaja, wsypać mąkę, sól i pieprz i wymieszać to tak, aby otrzymać gładką masę. Następnie dodać wody i mieszać aż do uzyskania jednolitej masy. Ciasto jest gotowe do smażenia (im większa patelnia tym lepiej).
Przygotowanie farszu:
Pierś z kurczaka kroimy w kostkę, posypujemy przyprawą do gyrosa i smażymy na patelni. Kapustę pekińską kroimy w drobne paski. Wkładamy do miski, posypujemy odrbiną soli i dodajemy usmażoną pierś z kurczaka. Całość mieszamy.
Przygotowanie sosu czosnkowego:
Mieszamy majonez z jogurtem naturalnym, dodajemy przyprawy i czosnek (jeżeli użyjemy czosnku w ząbkach to kroimy go w drobną kostkę). Całość mieszamy.
Już prawie...
Farsz nakładamy na świeżo usmażone naleśniki i zawijamy w rulonik lub kostkę. Zawinięty naleśnik polewamy sosem czosnkowym.
I to by było na tyle. Życzę bardzo smacznego sobotniego/niedzielnego obiadu, a kolejnej części felietonu, w której KFC oczekujcie za tydzień :)
P.S. Dziękuję mojej dziewczynie, Marcie, za pomoc przy pisaniu artykułu oraz za każdy pyszny obiad :)