Tor Monza to mekka włoskiego motorsportu i dzisiejszy wyścig o grand prix Włoch udowodnił, dlaczego tak jest. Kibicom nie potrzeba deszczu, kraks i mnóstwa incydentów - wszystko rozchodzi się o manewry wyprzedzania. Najszybszy tor w całym kalendarzu nie zawiódł i mogliśmy podziwiać naprawdę efektowne manewry kierowców, zwłaszcza w pierwszej szykanie. Podium raczej zaskakujące i na pewno satysfakcjonujące dla dwóch kierowców, którym od dawna brakowało solidnego kopa, który podbuduje nieco ich pewność siebie.
Uwaga! Ilość użytych w tekście słów "pierwsza szykana" przekracza granicę dobrego smaku, ale cóż... Taki mieliśmy wyścig!
Po sobotnich, przewidywalnych kwalifikacjach w pierwszej linii ustawił się Lewis Hamilton z Nico Rosbergiem (ta kolejność może być jednak małym zaskoczeniem), za nimi był Bottas, Massa (Williams w formie), Magnussen, Button (świetne miejsce McLarenów), Alonso, Vettel, Ricciardo i Perez. Kierowcy wykonali okrążenie formujące, ustawili się w odpowiednich gridach, czerwone światła zgasły i... ruszyli!
Problemy Lewisa Hamiltona na starcie - jeszcze przed pierwszym zakrętem wyprzedza go Rosberg, Magnussen i Massa. Lewis skarży się przez radio, że jego bolid ma problem z systemem odzyskiwania energii. Jeszcze gorszy start zaliczył startujący z trzeciego gridu Valtteri Bottas - Fin spadł na jedenastą pozycję! Tym czasem Rosberg zaczyna już uciekać od Magnussena. Za Hamiltonem jedzie Vettel, Button i Alonso.
Okrążenie 5 - Massa i Hamilton wyprzedzają Magnussena. W ten sposób Kevin na jednej prostej traci dwie pozycje.
Okrążenie 6 - przed pierwszą szykaną na kółku numer 6 Bottasowi udaje się wyprzedzić Hulkenberga, natomiast żółta flaga w drugiej szykanie zwiastuje coś niedobrego - Max Chilton z bolidem wbitym w bandę kończy wyścig . Powodem podbicie jego bolidu na tarce w drugiej szykanie.
Na ósmym okrążeniu Bottasowi udało się na chwilę znaleźć przed Raikkonenem, ale Fin jadący w Ferrari wykorzystał błąd swojego rodaka.
Okrążenie 9 - Rosberg przestrzelił pierwszą szykanę i popisał się udanym slalomem między styropianowymi przeszkodami.
Okrążenie 10 - Hamilton wyprzedza (w pierwszej szykanie, a jakże!) Massę i zaczyna pościg za Rosbergiem, który jedzie nieco ponad 3 sekundy przed Brytyjczykiem.
Okrążnenie 11 - Hamilton wykręca najszybszy czas - od Rosberga dzielą go już tylko nieco ponad 2 sekundy.
Kontakt Bianchiego i Gorsjeana w pierwszej szykanie na okrążeniu 12.
Okrążenie 14 - Bottas przebija się do przodu - wyprzedza Pereza i zaczyna przymierzać się do Alonso.
Tym czasem Hamilton regularnie, z okrążenia na okrążenie odrabia straty do Rosberga. Dwa Mercedesy jadą na czele, Massa traci 5 sekund do Hamiltona, a cały peleton kierowców z Magnussenem na czele jedzie dopiero 8 sekund za Brazylijczykiem.
Okrążenie 16 - Bottas dobrał się do Alonso przed pierwszą szykaną. Fin jest już na siódmej pozycji, a przed nim jedzie Button. Widać też, że opony w bolidzie Rosberga dosyć się starły.
Znowu Bottas, znowu wyprzedza, znowu w pierwszej szykanie. Tym razem Buttona na okrążeniu 18.
Na okrążeniu 19 Seb jako pierwszy pojawia się u swoich mechaników i otrzymuje super miękką mieszankę opon. Co ciekawe, Vettel przekroczył linię pit-stopu ze zbyt dużą prędkością. Na szczęście dla Sebastiana, sędziowie postanowili przymknąć na to oko. Tym samym Bottas wskakuje na piąte miejsce. Na okrążeniu 21 w wiadomym miejscu wyprzedza Magnussena i Fin jest już czwarty!
Raikkonen kolejnym kierowcą, który ma problem z odpowiednią prędkością na linii pit-stopu po zakręcie Parabolica.
Okrążenie 23 - inżynier wyścigowy informuje Rosberga, by ten przyspieszył, bowiem za dwa okrążenia Niemiec zjedzie na zmianę opon.
Na 24 kółku u swoich mechaników pojawia się Massa i wyjeżdża na pozycji piątej.
Okrążenie 25 - Rosberg w pit-stopie. Wyjeżdża drugi. Inżynier wyścigowy Hamiltona prosi go o 'ciśnięcie'. Chwilę później na zmianie opon pojawia się Bottas, który wyjeżdża szósty, ale jeszcze przed pierwszą szykaną zostaje wyprzedzony przez Vettela, Magnussena i Pereza.
Okrążenie 26 - Hamilton w boksie - wyjeżdża za Rosbergiem. Za chwilę Bottas odwdzięcza się Perezowi i wyprzedza go w zakręcie numer jeden.
Okrążenie 29 - Rosberg po raz kolejny przestrzelił pierwszą szykanę, tym samym Hamilton wskakuje przed swojego zespołowego kolegę! Chwilę później na trybunach słychać zawodzenie kibiców - Fernando Alonso parkuje swój bolid na poboczu po prostej startowej z powodu problemów ze skrzynią biegów (problemy z redukcją). Wszystko wskazuje na to, że Ferrari nie będzie na podium na torze Monza.
Okrążenie 31 - Bottas zabrał się za wyprzedzanie Magnussena, ale kierowca McLarena nie zostawił miejsca Finowi i ten zmuszony był ściąć pierwszą szykanę. Okrążenie później Perezowi udaje się wyprzedzić Buttona.
Za chwilę Bottas zaczyna dobierać się do Magnussena. Nie udaje mu się tego dokonać w drugiej szykanie, ale na okrążeniu 37 w końcu, po wielu próbach kierowca Williamsa wyprzedza Magnussena. W międzyczasie dowiadujemy się, że sędziowie postanowili zająć się incydentem między właśnie Bottasem i Magnussenem. Ostatecznie kierowca McLarena otrzymuje karę przejazdu przez aleję serwisową.
Okrążenie 39 - Button wyprzedza Pereza w pierwszym zakręcie, ale Checo nie daje za wygraną i niemal udaje mu się odwdzięczyć Buttonowi w drugiej szykanie, jednak kierowca Mclarena wypycha Pereza z toru i zmusza do ścięcia zakrętu. Za chwilę jednak Force India wyprzedza McLarena. W radiu zamieszanie - inżynier wyścigowy Pereza chwali go za świetny manewr, a Button skarży się na Pereza.
Okrążenie później Bottas wyprzedza Vettela, a Ricciardo Buttona, a w drugiej szykanie Australijczykowi udaje się też wyprzedzić Pereza. Na okrążeniu 42 Button ponownie wyprzedza Pereza w pierwszej szykanie, ale Perez wykonuje dokładnie ten sam manewr co dwa okrążenia wcześniej i na prostej po drugiej szykanie wyprzedza McLarena. Cóż za wyścig!
Z przodu bez zmian - Hamilton wciąż przed Rosbergiem, za nimi Massa, a około 19 sekund za nim cały peleton.
Okrążenie 44 - Ricciardo wyprzedza Magnussena (oczywiście w pierwszej szykanie) i wskakuje na szóstą pozycję.
Okrążenie 47 - Ricciardo próbuje wyprzedzić Vettela w pierwszej szykanie, ale Niemiec broni się, Ricciardo jednak nie daje za wygraną i trzyma się tylnego spoilera swojego zespołowego kolegi. Ostatecznie, w drugiej szykanie, udaje mu się wyprzedzić Seba.
Gdzieś z tyłu Grosjean popełnia błąd i jego bolid podbija na krawężniku w pierwszej szykanie.
Okrążenie 51 - Gutierrez złapał panę.
Okrążenie później doszło do niebezpiecznego incydentu - pędzący za Raikkonenem Kvyat przestrzelił pierwszą szykanę, skosił styropianowe przeszkody i w pięknym stylu opanował ślizgający się bolid, bez szwanku wychodząc z uślizgu.
Hamilton jako pierwszy (wreszcie!) przekracza linię mety. Drugi jest Rosberg, a jako trzeci na mecie pojawia się Massa! Dalej Bottas, Ricciardo, Vettel, Perez, Button i Raikkonen. Hamilton i Massa odbierają przez radio gratulacje, a Rosberg przeprasza zespół za dwukrotne przestrzelenie pierwszej szykany.
Świetny wyścig. Bardzo cieszę się z tego, że Hamilton w końcu wygrał wyścig, a Massa znalazł się na podium. Rosbergowi przyda się trochę pokory, ale czy drugie miejsce jest złe? Na pochwały zasłużył też Bottas, który z pewnością zaliczył najwięcej manewrów wyprzedzania w tym wyścigu. Szkoda, że we włoskiej mekce motorsportu zawiodło Ferrari, ale doskonale wiemy, że stajnia z Maranello boryka się ze sporymi problemami (personalnymi i... technicznymi?), nie mogąc doścignąć Mercedesa, Williamsa, a częściowo także Red Bulla.
Za dwa tygodnie widzimy się na nocnym wyścigu w Singapurze!
<Spodobał ci się tekst? Wpisy i felietony przypadły ci do gustu? Polub growo&owo na Facebooku ^^ Znajdź mnie też na Google+>