Rzuć Linę #32 - komputerowe kreacje, Half-Life 2: The Movie i fatality

Dobry wieczór, Ziemianie. Znowu tak się złożyło, że nastała przerwa w prezentowaniu znalezisk maści wszelakiej. Ale znaleziska mają to do siebie, że w końcu muszą trafić na monitory czytelników, więc zapraszam: będą dwie zacne hardware'owe kreacje, przyszłość według kinematografii, trochę Half-Life'a, trochę Minecrafta i marzenie każdego gracza.

X360 i PS3 w jednym stali domku

A domkiem tym jest obudowa peceta. Efekt jest taki, że wyczarowano maszynę o dwóch sercach zdolną udźwignąć wszystkie możliwe next-genowe hity. Pod tym linkiem znajduje się bardzo obszerny opis powstawania tego cuda. Brawo, panie Timie, panie twórco.

Half-Life 2: The Movie

Czyli czyjaś wizja obsady, gdyby tylko ktoś zebrał się na odwagę i przerobił najwspanialszego FPS-a XXI wieku na najwspanialszą kinową adaptację gry. Zgadzacie się z autorem?

Minecraft w Minecrafcie

Nie bardzo czaję, wszak jest to komputerowe voodoo, ale wygląda na to, że wewnątrz Minecrafta da się grać w innego Minecrafta. Hm (zaczyna się w 1:04).

Przyszłość według filmów

Infografiki są super. W związku z tym ta również jest super. Przedstawia bowiem ułożone chronologicznie wizje filmowców dotyczące przyszłości naszej rasy. Ciekawe zestawienie. Uwaga - będą spoilery!

Ostatni kadr

Jakiś czasy temu pisałem Wam o stronie zbierającej najciekawsze filmowe czołówki. Tutaj zaś mamy blog, który pokazuje ostatnie kadry z wielu filmów. Wszak obrazek pojawiający się tuż przed "the end" to najświeższe wspomnienie po właśnie obejrzanym filmie, prawda?

Steampunkowy kontroler 

Ach, zagrać w Marvel vs Capcom na takim dziele sztuki? Count me in!

Marzenie każdego gracza? 

Co widać na obrazku? Tak jest - koleś gra w Wii Sports na kinowym ekranie. Bo jego kolega pracuje w kinie i musieli przetestować projektor. Fajnie, choć ja wybrałbym chyba inną konsolę.

Dorkly Bits - Smash Bros. Fatalities