Prywatny achievement - Brucevsky - 30 września 2011

Prywatny achievement

Źródło: pes-europe.com

Kilka lat temu nie było trofeów i achievementów. Wtedy sami potrafiliśmy robić sobie wyzwania i urozmaicać zabawę tam, gdzie robiło się zbyt monotonnie lub rozrywka kończyła się zbyt szybko.

W dzisiejszych czasach dodatkowe wyzwania i osiągnięcia są praktycznie w każdej produkcji. Czy to tryb dla pojedynczego gracza czy wieloosobowy, nie brakuje systemów premiujących tych najlepszych, o najdłuższym stażu lub konkretnych zdolnościach. Nie zawsze tak jednak było i wtedy na jaw wychodziła nasza własna kreatywność. Chyba każdy może pochwalić się jakimś osiągnięciem w ulubionej produkcji.

W moim przypadku pomysłowość objawiła się przy Pro Evolution Soccer 5 na PlayStation 2. Zirytowany dominacją najsilniejszych piłkarsko nacji w rzeczywistości, a więc Brazylii, Hiszpanii, Włoch, Anglii, czy Niemiec postanowiłem w trybie Master League stworzyć dla nich przeciwwagę. Zrobić „dream-team” z graczy z krajów niedocenianych, z diamentów Europy Wschodniej i mniej szanowanych państw Ameryki Południowej. W ten sposób chciałem też wirtualnie odbić sobie niepowodzenia ekip z Ukrainy, Rosji, Polski czy Czech na arenie międzynarodowej w prawdziwym świecie.

W ten sposób powstała drużyna bliska sercu, która już na zawsze będzie w mojej pamięci. Osiągnąłem własny achievement, trofeum, którego prawdopodobnie nie zdobył nikt inny. Wygrałem wszystko, co tylko się dało nie mając w kadrze ani jednego Brazylijczyka, Hiszpana, Niemca, Francuza, Anglika, Włocha, Portugalczyka i Argentyńczyka. Wydaje się to proste, ale znaleźć konkurentów dla C.Ronaldo, czy Messiego nie było łatwo, a tym bardziej zbudować cały silny skład z genialnymi obrońcami, pomocnikami i dobrą ławką rezerwowych.

Kadra wyglądała tak: Akinfeew – Jaric, Ayala, Arce – Boudianski, Reto Ziegler, Besant, S. Larsson – Pandev, Vucinic, Bojinov. Na ławce byli między innymi Vonlanthen, Barretto, Nedved, Jovanovic, Alexeev, Shevchenko i Keller.

Mirko Vucinic sięgnął kilkukrotnie po koronę króla strzelców, Sebastian Larsson zostawał regularnie królem asyst. Poza tym, snajper z Czarnogóry był też w top 10 najskuteczniejszych zawodników całej Master League, a Szwed wśród najlepiej ocenianych pomocników.

To jest mój powód do dumy. Prywatny, własny, stworzony od początku do końca achievement. Macie jakieś wasze? Pochwalcie się.

Brucevsky
30 września 2011 - 20:52