Pewnie dotarła do Was już ta smutna informacja: Steve Jobs przegrał walkę o życie. Współzałożyciel i były szef Apple, uznawany w branży za wizjonera, zmarł w wieku 56 lat. Jobs przez lata był odpowiedzialny za politykę koncernu i wykreowanie takich marek jak iPod, iPhone, czy niedawno iPad. Dzięki jego pomysłom firma urosła do niebotycznych rozmiarów.
Przeliczanie roli Jobsa na pieniądze i udziały byłoby niestosowne. Ten charyzmatyczny człowiek często działał na przekór branży i oferował inne spojrzenie na sytuację. Pamiętamy go także z charakterystycznych prezentacji nowego sprzętu, na których zawsze potrafił przyciągnąć uwagę. Tak znana postać budziła różne reakcje, ale chyba nikt nie może odmówić mu geniuszu.
Przed dwoma laty Steve Jobs przeszedł operację transplantacji wątroby, po wieloletnim leczeniu choroby nowotworowej trzustki. Jobs wystąpił po raz ostatni jako przedstawiciel Apple w czerwcu tego roku, kiedy ujawnił inicjatywę iCloud. Kilka tygodni później wieloletni szef Apple ostatecznie zrezygnował z posady prezesa i przekazał stery Timowi Cook’owi.
Firma Apple napisała na swojej oficjalnej stronie: „straciliśmy wizjonera i twórczego geniusza, a świat stracił niesamowitą istotę ludzką. Ci z nas, którzy mieli szczęście poznać i pracować ze Steve’m, stracili bliską osobę i inspirującego mentora. Steve pozostawił po sobie firmę, którą tylko on mógł zbudować. Jego duch będzie na zawsze fundamentem Apple.”