Witam serdecznie w ósmej odsłonie cyklu Cinema Paradiso, w którym przedstawiam najważniejsze (moim zdaniem) polskie premiery filmowe w najbliższym miesiącu. Ze względu na ograniczony dostęp do kin studyjnych listy obejmować będą wyłącznie tytuły wyświetlane w multipleksach (co nie wyklucza obecności dzieł nieamerykańskich). Dobór pozycji uzależniony jest przede wszystkim od wchodzącego na ekrany kin bogactwa, wliczając w to różnorakie opóźnienia w stosunku do reszty Europy i Stanów Zjednoczonych. Na samym dole w ramach uzupełnienia podaję kilka innych propozycji, które wyleciały z kręgu moich zainteresowań, aczkolwiek mogą wydawać się atrakcyjne dla innych. Zapraszam na ranking najbardziej oczekiwanych filmów grudnia!
5. Moneyball (reż. B. Miller), 9 grudnia
Baseball to jak dla mnie najnudniejszy sport na świecie. Ale filmy o nim są już co najmniej dobre, czego dowodem jest bardzo ciepłe przyjęcie Moneyballa przez prasę (95% na Zgniłych Pomidorach). Atutem jest tu z pewnością scenariusz autorstwa Aarona Sorkina, a także doskonale dobrani aktorzy, w tym Brad Pitt w roli głównej. Nie będę wnikał w poziom realizmu bo ostatnią piłkę odbiłem na podwórku w 1996 roku, natomiast ciekawi mnie jak zostanie potraktowany temat coachingu i rzekomego wpływu cyferek oraz statystyk na formę zawodników.
4. The Rum Diary / Dziennik zakrapiany rumem (reż. B. Robinson), 30 grudnia
Depp jest chyba najbardziej eksploatowanym aktorem tej dekady. To dobry, grający na krawędzi groteski i powagi facet, ale czuję się nim zwyczajnie zmęczony. Tym bardziej, że zakres jego ról waha się od klaunów pokroju Jacka Sparrowa do... klanów o twarzy Szalonego Kapelusznika. Disney najwyraźniej lubi ten związek, a Depp kocha przyjmować kolejne czeki. The Rum Diary to już trochę inna para kaloszy, więc nie odbieram mu szans na rehabilitację.
3. The Thing / Coś (reż. M. van Heijningen Jr.), 9 grudnia
Film Carpentera to dla mnie arcydzieło (pomimo tego, że to remake), w kategorii tworzenia atmosfery zagrożenia rzecz nie do pobicia, a pod kątem efektów specjalnych najorginalniejszy horror wszech czasów. Prequel na 100% nie dorośnie mu do pięt i w sumie obawiam się, że nie będzie nawet niezłym straszakiem. Twórcy zapowiadali, że chcieli być jak najbliżej oryginału. Czy im się to uda? Dowiemy się w ciągu najbliższych tygodni.
2. Machine Gun Preacher / Kaznodzieja z karabinem (reż. M. Forster), 9 grudnia
Moja pierwsza reakcja? Fajny tytuł. Może nie tak odjechany jak "Hobo with a shotgun", ale też posiadający jakąś moc. As w rękawie w osobie Gerarda Butlera wydaje się doskonałą kartą przetargową. Warto dodać, że scenariusz napisało samo życie. Czuję się nawet podjarany.
1. Mission: Impossible - Ghost Protocol (reż. B. Bird), 26 grudnia
Raczej bez niespodzianki, czyż nie? Kolejna misja Toma Cruise'a powinna dostarczyć odpowiedniej porcji rozrywki. Kto wie, może nawet większej niż seans Kevina!
===========================================
Do rozpatrzenia: Chciwość (26 grudnia), Reset (9 grudnia), Łowca trolli (23 grudnia)