Dead Space (Android OS) - Goozys - 12 stycznia 2012

Dead Space (Android OS)

Markę Dead Space zna każdy miłośnik gier komputerowych, który ceni sobie wysoką grywalność, niezłą oprawę audiowizualną, a także gęsty i niepokojący klimat. Z tego co się orientuję, wersja na komputery osobiste została bardzo ciepło przyjęta przez całkiem sporą rzeszę graczy. W końcu trzecia część została zapowiedziana, więc jakiś tam sukces osiągnięto. Nie śledzę w ogóle rynku konsol, ale domyślam się, że i tam było podobnie. W chwili obecnej gram w wersję mobilną na telefonie Samsung Galaxy S i przyznam, że bawię się wyśmienicie. Może nie jest to aż tak komfortowe granie, jak w przypadku PC, ale to nadal kawał porządnej elektronicznej rozrywki. Od razu chciałbym też zaznaczyć, że nie grałem w żadną odsłonę Dead Space na "blaszaku" i nie mam bladego pojęcia czy wersja mobilna to przeniesiona gra 1:1, czy zupełnie nowa historia.

To logo bardzo dobrze zna każdy szanujący się miłośnik gier Survival Horror.

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to oprawa graficzna. Ja wiem i Wy też wiecie, że obecne smartphony potrafią bardzo dużo, ale zaręczam Was, na moim obecnym laptopie takiej grafiki nie uświadczę. A już na pewno nie w tylu klatkach na sekundę. Grałem już w sporą ilość gier mobilnych, wykorzystujących pełne 3D, ale opisywany przeze mnie Dead Space jest chyba pierwszą, do której wykonania naprawdę ktoś się przyłożył. Menu główne, którym stało się jedno z pomieszczeń na statku kosmicznym, zostało w całości oparte na silniku gry. Poruszając się pomiędzy dostępnymi pozycjami, kamera płynnie przemieszcza się w przestrzeni, przeskakując z regałów na stół, a to z komputera pokładowego do okna itd. Wygląda to naprawdę rewelacyjnie. Możliwości wyboru co prawda nie ma za dużo, ale są te najważniejsze czyli ustawienia gry, zawartość specjalna oraz informacje o produkcie. Więcej nie trzeba. Samych ustawień konfiguracyjnych, jak na grę mobilną jest już całkiem sporo, zaczynając na efektach specjalnych i muzyce, a kończąc na czułości kamery.

Menu główne - statyczna grafika nie oddaje w pełni rewelacyjnego efektu.

Gra umożliwia również zdobywanie osiągnięć, za które w odpowiednim panelu odkrywają się tapety na ekran. Gram stosunkowo krótko i żadnego jeszcze nie zdobyłem, ale mogę Wam zobrazować to poniższym zrzutem ekranu. Lista jest zachęcająco długa, na co wskazuje malutki suwak pośrodku.

Ekran osiągnięć, które można zdobyć podczas gry w Dead Space.

To co najlepsze zaczyna się oczywiście w momencie rozpoczęcia właściwej rozgrywki. Króciutkie, acz treściwe i bardzo klimatyczne intro wprowadza gracza do świata gry, by po kilku chwilach można było zacząć zabawę. Początkowy etap to swoisty tutorial, który dla takich osób jak ja, jest wręcz niezbędnym elementem zabawy. Dzięki niemu mogłem na spokojnie oswoić się z mechaniką gry i dowiedzieć się, jakie elementy otoczenia będę mógł w dalszej zabawie wykorzystać. Nie będę ukrywał, że sporych trudności przysporzyło mi sterowanie główną bohaterką. Wszak sporo lat grania na myszce i klawiaturze przyzwyczaiło mnie do pewnego rodzaju wygody. Osobiście podczas instalowania gry byłem ciekaw, jak to zostało w grze rozwiązane i nie mogę złego słowa powiedzieć. Do poruszania się służy lewa krawędź ekranu. Delikatne przesuwanie palcem w górę i w dół powoduje analogiczne poruszanie się w przód i w tył. Natomiast lekkie przesuwanie w lewo i prawo odpowiada za poruszanie się na boki. Mocniejsze wysunięcie palca w górną część ekranu wzdłuż lewej krawędzi powoduje, że nasza bohaterka zaczyna biec. Prawa krawędź ekranu służy natomiast do sterowania kamerą, a w momentach tego wymagających, także celowania. Również w prawej części ekranu pojawiają się co ważniejsze informacje dotyczące gry i fabuły. Bardzo ciekawym elementem w sterowaniu jest możliwość obracania się o 180 stopni, co znacząco ułatwia grę w momencie gdy trzeba odpierać ataki obcych. W tym celu wystarczy dwukrotnie stuknąć w plecy naszej postaci. Interfejs gry został sprowadzony do niezbędnego minimum, gdzie przykładowo stan magazynka został umiejscowiony nad bronią, a jej przeładowanie następuje po kliknięciu w czerwone cyferki, informujące o braku naboi. Wszystko współgra ze sobą wręcz idealnie.

Vandal w towarzystwie Plasma Cutter, oczekująca na hordy Necromorph'ów.

Oprawa graficzna Dead Space stoi na bardzo wysokim poziomie i może się spodobać. Co prawda nie uświadczymy tutaj żadnego AA x16 ani V-sync, ale i tak jest na czym oko zawiesić. Tekstury wyglądają bardzo przyzwoicie, choć zapewne znajdą się marudy, którym będzie przeszkadzała ich niska rozdzielczość. Według mnie jak na możliwości smartphone'a i wagę gry (134mb) jest naprawdę bardzo dobrze i nie ma się czego czepiać na siłę. Programistom z EA udało się także uzyskać bardzo ciekawy efekt w pomieszczeniach gdzie na suficie znajdują sie wentylatory. Śmiem stwierdzić, że pojawiające się cienie nie są liczone w czasie rzeczywistym, a jeśli tak, to mnie poprawcie, jednak robi to niezłe wrażenie. Z tego wszystkiego najlepiej przedstawia się oczywiście sylwetka głównej protagonistki, Karrie Norton a.k.a Vandal. Ubrana w tekstury o zdecydowanie najwyższej rozdzielczości, jaką można było osiągnąć, a także rewelacyjnie animowana, prezentuje się wybornie. Jak już wcześniej wspomniałem, nie gram zbyt długo w ten tytuł, więc nie napiszę nic o polujących na mnie Necromorphach, bo spotkałem ich raptem dwóch, ani o zarysie fabularnym. Gram tylko tyle co w drodze do pracy, stojąc w korkach.

Słowa uznania należą się także za oprawę dźwiękową. Mając podłączony komputer pod zestaw kina domowego, słyszałem już wiele i nie przypuszczałem, że gra mobilna będzie w stanie zaoferować coś równie dobrego. I tu zostałem bardzo mile zaskoczony. Producent zaleca, by korzystać ze słuchawek w celu uzyskania lepszych doznań. W pełni się z tym zgadzam. Firmowe słuchaweczki Samsunga sprawdzają się w tym przypadku wręcz idealnie. Udźwiękowienie gry stoi na bardzo wysokim poziomie, a muzyka tworząca niesamowity klimat, to prawdziwe mistrzostwo. W kilku momentach złapałem się nawet na tym, że wsłuchując się w muzykę, przestawałem grać. I jeśli oprawa dźwiękowa wersji na komputery osobiste jest taka sama, to chyba będę musiał nadrobić zaległości. Aż chce się grać!

50 cali i kino domowe? Nie, dziękuję... Wystarczy mi telefon i słuchawki.

Jestem zdecydowany napisać, że Dead Space w wersji mobilnej jest warty poświęcenia każdej wolnej chwili. Audiowizualnie prezentuje się po prostu wybornie, co możecie zobaczyć na poniższych zrzutach ekranowych w galerii, a dodatkowo ciekawie rozwiązane sterowanie sprawia, że każdy wprawiony gracz poradzi sobie z nią już przy pierwszym zetknięciu i będzie bawił się na najwyższym poziomie. Nie ma zbędnych udziwnień w mechanice gry, utrudniających zabawę, z którymi miałem okazję męczyć się przy okazji gry w podobne tytuły. Naprawdę widać, że Electronic Arts przyłożyło się do wykonania gry. Bardzo miłym akcentem w promocji gry jest także fakt, iż w sklepie Samsung Apps jest ona dostępna całkowicie za darmo, gdzie Android Market oferuje cenę 5,49€. Więc jak ktoś ma możliwość, to gorąco zachęcam do pobrania. Pierwszorzędna zabawa gwarantowana. A tak na marginesie fajnie się złożyło, bo niedawno fsm opublikował recenzję Dead Space 2, wystawiając mocne 85, więc może tym wpisem zachęcę go, by wziął pod lupę także i wersję mobilną.

Goozys
12 stycznia 2012 - 18:44