Moja kariera w FIFA 12: punktujemy i walczymy z kontuzjami - Brucevsky - 15 stycznia 2012

Moja kariera w FIFA 12: punktujemy i walczymy z kontuzjami

Tryb kariery w FIFA12 potrafi wciągnąć i zaoferować niesamowitą zabawę. Postanowiłem połączyć swoje pasje i relacjonować Wam na bieżąco swoje postępy z gry. Mam nadzieję, że będziecie z tego czerpać tyle samo satysfakcji, co ja.

Sezon Ligue 2 rozpoczęty i po pierwszych fatalnych wynikach Chateauroux zdobyło wreszcie trzy punkty. Jak francuski drugoligowiec zaprezentował się w kolejnych meczach?

Niesamowity debiut Lafourcade zapewnił mu miejsce w wyjściowym składzie na kilka kolejek. Francuz nie zamierzał jednak na tym poprzestawać i w dwóch kolejnych potyczkach z Angers (2:2) i Le Mans (2:1) dopisał sobie dwa kolejne trafienia. Dzięki temu znalazł się w czołówce najlepszych snajperów ligi, a cała drużyna odskoczyła nieco od strefy spadkowej. Złapaliśmy też kontakt ze środkiem tabeli, w który celujemy. Swoją istotność dla zespołu potwierdził już teraz Dupuis, który zanotował kilka ważnych asyst. W tym momencie nie jest to najskuteczniejszy gracz drużyny, ale spokojnie mógłbym uznać go za najbardziej wartościowego.

In plus wyróżnił się także w meczach z Angers i Le Mans młody boczny obrońca Fauque. Mimo słabszych statystyk bardzo dobrze kryje na lewej obronie. Inez ma kłopot, bo zawiódł na początku, a teraz łatwo miejsca nie odzyska. Na środku obrony, zgodnie z moimi oczekiwaniami, rozgościł się Gentiletti. Liczyłem, że zostanie moim liderem obrony i tak się stało. Inna sprawa, że nieco zbyt późno odkryłem, że Fournier ma beznadziejne statystyki jak na środkowego obrońcę. Ogólnie ma 63 punkty, ale w kryciu i odbiorze prezentuje się fatalnie. Może i stąd tak wielu rywali tak łatwo wkręciło go w ziemię. Dobrze wygląda Seok Min, który po słabych sparingach zaczął się zgrywać z partnerami. Zanotował też pierwsze trafienie, pokonując golkipera Le Mans.

Po sześciu kolejkach sytuacja w tabeli i klasyfikacji strzelców wygląda tak:

Przed kolejnym spotkaniem, z Troyes, zdecydowałem się przesunąć z prawego skrzydła na pozycję ofensywnego pomocnika Grange’a. Decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę i Francuz został bohaterem meczu. Świetnie rozgrywał, a do tego strzelił jedną z najładniejszych jak do tej pory bramek dla Chateauroux. Było w tym sporo przypadku, ale jego wejście w pole karne i strzał na pełnym biegu w długi róg zasługują na wyróżnienie. Przed kolejnymi potyczkami byłem optymistą. Obrona poukładała swoją grę i zaczęła tracić mało goli, a w ataku Dupuis i Lafourcade mogli liczyć na wsparcie Grange’a i Seok Mina. Wciąż jednak mam problem z prawym skrzydłem. Wcześniej Grange, potem Beauvue i Essombe nie potrafią się tam zaaklimatyzować. Trzeba będzie pomyśleć nad przesunięciem tej pozycji bliżej Dupuisa lub bliżej bramki.

Po ostatnich dobrych występach nieco pewniej podszedłem do konfrontacji z Reims. Od razu zauważyłem grającego w ataku rywali Courteta, którego już kiedyś w jednej ze swoich karier w FM/PES-ie nawet miałem w składzie. Wtedy był to spory talent. Obawy okazały się słuszne, bo snajper szybko zaaplikował nam bramkę i musieliśmy gonić wynik. Na szczęście na boisku był Grange, który strzelił drugiego gola w drugim kolejnym meczu. Wróciliśmy do gry. Po przerwie otrzymaliśmy jednak dwa ciosy. Courtet dołożył drugie trafienie, po kolejnym wygranym pojedynku w powietrzu z moimi obrońcami, a Grange doznał kontuzji i potrzebna była zmiana. Do ostatnich sekund walczyliśmy o remis, ale wprowadzony po przerwie Essombe w dwóch znakomitych sytuacjach podał do bramkarza. Strzałem po prostu tego nazwać nie można było.
Przegrany mecz to był mały problem. Czekałem na wieści od sztabu medycznego na temat lidera mojej linii pomocy. Informacja okazała się fatalna, 23-latek wypada nam ze składu na osiem tygodni. Gdy wszystko zaczęło się zazębiać, dostaliśmy cios i mamy teraz sporą lukę w środku pola.

Pozycja ofensywnego pomocnika nie jest łatwa do obsadzenia. Pokazał to przykład Beauvue, który w czterech meczach zagrał w tym miejscu boiska poniżej poziomu krytyki. Przeszedł obok gry. Na pewno nie ruszę Seok Mina z lewej strony, bo świetnie współpracuje tam z Lafourcade i Scaramozzino. Z pozostałych opcji mam: defensywnych pomocników Sobolewskiego i Wehrmanna, ofensywnego Syllę (przypominam, 53 OVR) i doświadczonego Hautcoeura. Wypożyczonego Moulina nie biorę pod uwagę, bo jest słaby i wypożyczony, więc nic mi po jego rozwoju. Szansę dostanie .... Hautcoeur.

Rywalem, który miał sprawdzić pomocnika w nowej roli okazał się Sedan. Przeciwnik ze środka tabeli, z którym musimy powalczyć o punkty. Jak ofensywny pomocnik może udowodnić, że dobrze czuje się na swojej pozycji? Oczywiście strzelając bramkę. Hautcoeur wziął sobie to do serca i już w 2 minucie zakończył akcję w taki oto sposób:

Przyznam szczerze, że odetchnąłem, gdy okazało się, że w kadrze Chateauroux jest jednak jeszcze jeden przyzwoity piłkarz, który może wziąć na siebie rozgrywanie. Sedan odpowiedziało w drugiej połowie, ale wcześniej dostało drugiego gola od niezawodnego Dupuisa. Szczęścia nie mogło być jednak za dużo i w 40 minucie musiałem zmienić Lafourcade, bo doznał lekkiej kontuzji. Co się okazało? Trzy tygodnie bez drugiego najskuteczniejszego piłkarza w składzie. A tej dziury już nie załatamy, bo ze snajperów mamy Essombe „podaję, a nie strzelam” i „biegam bez ładu i składu” Beauvue. Czyli mamy problem.

Czy uda się go rozwiązać i Chatearoux dalej będzie punktowało? Odpowiedź w kolejnym odcinku.

Dajcie znać czy materiały wideo prezentujące niektóre bramki i powtórki w takiej jakości nadają się do oglądania czy lepiej z nich zrezygnować.

Brucevsky
15 stycznia 2012 - 09:38