Nie widzę swojego dzieciństwa bez gry o znanym tytule jaką jest Tarzan. Dlaczego z tak wielką miłością wspominam tą grę ? Otóż po pierwsze, była tworzona na podstawie bajki Disneya w czasach, gdy firma ta nie dotykała się takich seriali jak Hannah Montana. Po drugie była to produkcja bardzo dobrze wykonana pod względem graficznym(jak na tamte czasy). Mimo, iż to platformówka, to posiadała trójwymarowe elementy otoczenia, oraz dawała ciekawe możliwości w sposobie poruszania się po mapie. Trzecia i zarazem najważniejsza cecha Tarzana to grywalność, która kładła na łopatki wiele platformówek w tamtym czasie.
Podczas rozgrywki mogliśmy wcielić się w rolę tytułowego Tarzana, Jane, małpki Terka, oraz słonia Tantora. Każda z ww. postaci różniła się sposobem poruszania i walki. Ze łzami w oczach wspominam przemieszczanie się po dżungli dyndając na lianach czy zjeżdżając po pniach drzew. A propos, w grze mogliśmy doświadczyć czegoś więcej niż poruszania się w prawo przeskakując kolejne przeszkody. Trudno mi to wytłumaczyć, ale niektóre z poziomów wychodziły ze schematów. Jednym z nich była ucieczka przed spłoszonymi słoniami. W tym momencie kamera przechodziła w inny tryb. Dokładniej przedstawi Wam to poniższy filmik (5:30):
Dodatkowego klimatu nadawały wstawki z bajki, które mogliśmy oglądać przed rozpoczęciem niektórych zadań. Szczególnie w pamięci zapadła mi cut scenka poprzedzająca walkę z Saborem, czyli przerośniętym kociakiem, który nie przepadał za naszym bohaterem. Szczerze mówiąc ta walka przyśpiesza rytm mojego serca po dziś dzień. Kolejnym ciekawym elementem, o krórym wspomniałem wcześniej, było zjeżdżanie po konarach drzew. Podczas tego zadania musieliśmy wykazać się dobrym refleksem, ponieważ przeszkody pojawiały się dość nieoczekiwanie.
Do przejścia mamy 13 etapów, z czego Tarzanem sterujemy w 11. Dodatkowo od czasu do czasu możemy napotkać plansze bonusowe. System ich przechodzenia jest zbliżony do innych platformówek. Podczas przechadzki po dżungli natrafiamy na motylki, które pełnią rolę checkpointów. Zazwyczaj takich punktów na mapie było trzy. Jeśli podczas próby przejścia danego etapu nasza postać zginęła zbyt wiele razy, to musieliśmy cofnąć się do początku całej mapy.
Gra swoim wyglądem wyznacza teorię jakoby miała być przeznaczona tylko dla dzieci. Moim zdaniem nadaje się zarówno dla graczy najmłodszych jak i tych starszych. Podczas pisania tego tekstu tak bardzo wróciły do mnie wspomnienia, że postanowiłem odszukać starą płytkę z Tarzanem. Wiecie co ? ZNALAZŁEM !
Podoba Ci się jak piszę ? Zobacz jak nagrywam filmy: youtube.com/user/FirodVideo
Dobra gra, przechodziłem ją wiele razy :) Nie sądziłem, że ktokolwiek o niej jeszcze pamięta.
Jeszcze się grało w Timon & Pumbaa's Jungle Games ^^ też od Disneya.
Disney miał kiedyś świetne platformówki w 2D. Tarzan, Hercules, Alladyn czy Król Lew zabrały mi kiedyś wiele godzin :) Szkoda, ze nie kontynuują tradycji tlyko wydają g*** w 3d :>
@Gjallarhorn
Jedna z moim pierwszy gier po zakupie nowego PC z 166Mhz na pokładzie. Pierdzący Pumba rządził xd
Grało się, całkiem przyjemna i klimatyczna gra, ale jakoś nie mam do niej takiego sentymentu jak do Spyro czy Crasha.
Hercules był jeszcze do tego podobny, ale nigdy go nie ukończyłem, był za trudny, ostatni poziom jaki pamiętam to walka z Centaurem.
Okrutnie miła gra, jak większość licencjonowanych platformowek Disneya z tamtych lat. Jednak mimo wszystko autor wpisu wykazał się ogromną ignorancja, która aż nie przystoi. Rozumiem że miał na celu spisanie swoich wspomnień o fajnej grze, ale przy tym warto zwrócić uwagę, że film animowany nie równa się bajce. No i co z tą Hanna Montana? Mały hint: Disney Playhouse. Więcej researchu, albo mniej ignorancji.
Disney miał kiedyś świetne platformówki w 2D.
Disney kiedyś produkował inne filmy, inne seriale itd...
Platformówki 2D od Disneya to jedne z najlepszych gier jakie kiedykolwiek tworzono na licencjach filmowych. Stary dosowy The Lion King po prostu miażdżył jakością grafiki, animacją i muzyką, na którą składały się świetnie przygotowane moduły na podstawie muzyki z filmu. W kwestii grafiki zaś cudowne było to, że każdy z 10 poziomów miał swoją własną oprawę graficzną, a absolutnym mistrzostwem było wyeliminowanie efektu widocznych kafli, co przy grze zajmującej 5 MB i działającej na 4 MB pamięci ram było wręcz niewiarygodne.
przykładowy film:
http://www.youtube.com/watch?v=0fv6TscQ1Qc
Super gra, ale dobrze pamiętam, że grałem w to na pierwszym PlayStation i też było fajne - a do dzisiaj pamiętam ucieczkę przed słoniami. I to jak na początku grało się małym, a później dorosłym.
Grało się grało i to nie mało. Wie ktoś może czy można gdzieś za darmo i legalnie pobrać tą świetną grę na PC? W ogóle jest ta gra na PC czy tylko na PSX + emulator?
Jedna z ulubionych platformówek na PSX :)
Się grało na PSX. Hercules też był zajebisty.
Herkules i Tarzan, dwie najlepsze gry od Disney tamtych lat. Bardzo ciepło je wspominam.