Smite jest be! - evilmg - 5 lipca 2012

Smite jest be!

Smite to gra z gatunku moba (min. dota, lol i parę innych, mniej popularnych, tytułów). Gierka wyróżnia się tak naprawdę dwiema rzeczami: widokiem tpp (zza pleców) i tym, że bohaterami, którymi może kierować gracz są bogowie rodem z rzeczywistych religii. Na pierwszy rzut oka wszystko gra, bo każdy chciałby wybrać takiego Thora i rozsmarować młotem twarz powiedzmy Ateny. Okazuje się jednak, że twórcy „Smite” lekko przegięli i... sięgnęli po hinduski panteon. Problemem jest to, że hinduizm jest religią nadal wyznawaną przez ponad miliard ludzi, którzy, ku zaskoczeniu studia Hi-Rez, nie życzą sobie by ludzie napieprzali się w grze online przy pomocy wyznawanych przez nich bóstw, czy awatarów Jedynego...

Oficjalny protest wystosowała organizacja zwana Universal Society of Hinduism. W tekście oświadczenia protestujący odnoszą się także do samego przedstawienia niektórych postaci – Kali w ich opinii wygląda jak gwiazda porno – i samej idei redukowania bóstw do roli bohaterów gier komputerowych. Hinduski protest poparły podobne organizacje zrzeszające żydów i buddystów.

 

Co na to twórcy „Smite”? Wyrażają zdziwienie negatywną reakcją hindusów stwierdzając, że nikt inny nie jest oburzony umieszczeniem innych bogów w grze. A kto ma być obrażony? Wyznawcy innych religii obecnych w grze nie żyją już od dawna, a neopoganom niespecjalnie zależy... Hi-Rez Studios stwierdziło też, że rozwój ich produkcji wymaga dodawania kolejnych postaci, a nie ich usuwania. Studio próbując się wygrzebać z kłopotów, których samo sobie przysporzyło zachowuje się jak słoń w składzie porcelany. No, chyba, że dokładnie takie było założenie i cała afera ma służyć reklamie „Smite”...

 

Sprawa jest zagmatwana i można zrozumieć racje obu stron, ale najbardziej niepokojące jest, przynajmniej moim zdaniem, co innego. Zamiast konstruktywnej dyskusji na temat wolności słowa internet znów postanowił rzygnąć jadem i możemy przeczytać jacy hindusi są wyrachowani, jak szukają metod na reklamę swojej „sekty” (lol?), idą na kasę i wreszcie, że mają wy********ć, bo ich religia nie jest wyjątkowa. Ludzie, co tu się dzieje?

 

Swoją drogą mam dziwną pewność, że w grze nigdy nie zobaczymy Allaha...

evilmg
5 lipca 2012 - 14:33