Gdy, kilka lat temu, po raz pierwszy zetknąłem się z filmikami produkowanymi przez Angry Video Game Nerda, nazywał się jeszcze Angry Nintendo Nerd i omawiał gry na NES-a. Pamiętam jak zaskoczony byłem że za darmo, legalnie, w Internecie, mogę oglądać treści o wysokiej jakości, dostarczające mi większej satysfakcji niż abonamentowa telewizja. Od tego czasu zmieniło się to tylko na lepsze.
AVGN naprawdę nazywa się James Rolfe, zawsze miał talent aktorski i interesował się tworzeniem własnych filmów - również w czasach przedinternetowych. Również prywatnie postanowił podążać za swoją pasją i skończył odpowiednie studia filmowe na Uniwersytecie Filadelfijskim.
Po raz pierwszy szerszy świat usłyszał o nim gdy opublikował bardzo "wybuchowe" i pełne przekleństw recenzje gier na YouTube. Przełomowa tutaj była recenzja Teenage Mutant Ninja Turtles, która zdobyła ogromną widownię. James zaczął skupiać się na złych grach - w trakcie omawiania których mógł pokazać swój ogromny temperament.
Stałym punktem takich recenzji była tyrada: moment kiedy James tracił panowanie nad sobą, wyrywał cartridge z konsole, wygrażał mu pięściami, i obsypywał piętrowymi i wyszukanymi wyzwiskami, najczęściej o tematyce około odbytowej i około odchodowej...
Wkrótce James nawiązał współpracę ze studiem Cinemassacre i rozpoczął produkcję swoich filmów z wyraźnie lepszym budżetem, dźwiękiem i pracą kamer. Ukazywały się onie na stronie studia jak również miały specjalną sekcję na stronie GameTrailers (należącej do MTV Networks). James zdobywał coraz większą popularność, zaczął z powodzeniem sprzedawać zestawy swoich filmów na płytach DVD (za pośrednictwem sklepu Cinemassacre), pojawiły się również koszulki i inne gadżety związane z AVGN. Dodatkowo, James wystąpił gościnnie w filmach i serialach i był gospodarzem programów radiowych.
Nic więc dziwnego, że zapragnął wykonać kolejny krok: zapragnął stworzyć pełnometrażowy film (AVGN: The Movie), poświęcony kulturze gier retro, luźno oparty na jego własnych doświadczeniach. Pieniądze zebrał za pomocą strony indiegogo.com i podobno (wg informacji na stronie Cinemassacre), film jest w fazie postprodukcji.
Jeśli nie znacie Angry Video Game Nerda, naprawdę namawiam was do zajrzenia na GameTrailers czy Cinemassacre i posmakowanie jego stylu. Nie jest on dla każdego, ale jeśli akurat wam przypasuje (tak jak mi), to będziecie się tarzać ze śmiechu!