#0 Mój Boże, O Czym Jest Ta Seria?

Czasami okazuję się hipokrytą, ale na szczęście zawsze zauważam moje faux pas i przepraszam. Przepraszam więc w tym miejscu za to, że kiedyś byłem przeciwnikiem tabletów. Przepraszam, że nie dawałem im szansy. Nie lubiłem ich i uważałem za zbędny gadżet aż do wczoraj.

Wszystko zmieniło się za sprawą potrzeby dużej mobilności, lekkości i uniwersalności. Jakie traumatyczne przeżycie odwróciło mój punkt widzenia? Dlaczego mam ból głowy obecny tylko w przypadku dramatów pierwszego świata?

Ten dość nietypowy wstępniak miał za zadanie wprowadzić was, drodzy czytelnicy, do tekstu bardzo przyziemnego. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o .. pieniądze oczywiście. Niestety, tak się składa, że pieniądze idą w parze z wygodą, więc biedny, zagłodzony student musi wybrać:

Tablet czy Netbook?

Przed każdym zakupem sprzętu elektronicznego ustalam w swojej głowie argumenty za i przeciw danej rzeczy. To bardzo ważne, bo dzięki takim rankingom można w prosty sposób przekonać się, czy dana rzecz to gadżet i nasza zachcianka, czy coś znacznie bardziej użytecznego.

Mam laptopa. Jest on jednak (bardzo) ciężki, więc mam spory problem do rozwiązania. Studiuję w innym mieście, do domu jeżdżę busem (nie, pociągów nie lubię i nie polubię). W związku z tym chcę zmniejszyć swój bagaż podróżny do minimum. Mój cel: zmieścić się z zapasowym ubraniem, drobiazgami oraz sprzętem do jednego plecaka. Aby tego dokonać muszę zastanowić się, do czego jest mi potrzebne moje podręczne centrum multimedialne.

Tablet/netbook potrzebny jest mi do:

- pisania: na forach, blogach, gadu-gadu

- czytania: blogów, stron WWW, plików PDF, mobi, epub itp.

- oglądania filmów - słuchania muzyki

- swobodnego dostępu Internetu non stop, bez obawy o brak Wi-Fi

- redagowania średniej długości tekstów

Do czego tablet/netbook nie jest mi potrzebny:

- redagowania książek, esejów, prac naukowych oraz forumowych elaboratów

- pisania notatek na wykładach! – internetowym doradzaczom, którzy upierają się, że muszę pisać na klawiaturze, zamiast na papierze mówię NIE. Nie, nie potrzebuję tego. Tak, wiem, że jest to szybsza metoda, ale wiem też, że jest o wiele mniej wygodna  (patrz: maleńkie podpórki pod łokieć zwane szumnie podstawkami do pisania)

- rzucania nim

- drapania śrubokrętem po ekranie

- edytowania fotek, filmów

Główne wyznaczniki użyteczności: 

- wygoda użytkowania - musi być wygodny w busie, na uczelni oraz w mieszkaniu

- lekkość

- wielkość

- czas pracy baterii

- Internet

Najważniejsze już za nami. Wiem do czego potrzebny będzie mi nowy zakup. Dalej jednak nie wiem na co się zdecyduję: netbooka czy tableta?

Tego dowiemy się wspólnie pod koniec tego krótkiego cyklu, który właśnie zaanonsowałem.

W części pierwszej i drugiej omówię kolejno: najlepsze dla mnie netbooki oraz najlepsze dla mnie tablety.

Do finalnej batalii dojdzie w odcinku trzecim, gdy dowiecie się, który sprzęt wybrałem.

W ostatnim, czwartym odcinku wybiorę konkretny model zwycięskiego sprzętu. Jeśli cokolwiek w moich planach nt. serii się zmieni, to oczywiście dam wam znać.

Zaznaczam jeszcze raz, że omawiany sprzęt będzie idealny (bądź nie) tylko Dla Mnie. Ty, drogi czytelniku, możesz mieć kompletnie inny sposób i cel użycia tableta/netbooka. Ja postanowiłem jedynie podzielić się z wami moją analizą, aby tym osobom, które mają podobny dylemat, pokazać w jaki sposób wybrać najefektywniej sprzęt dopasowany do naszych potrzeb.

Dodam również, że nie mam fizycznej możliwości testowania różnych modeli tabletów i netbooków, więc zmuszony jestem posiłkować się testami, recenzjami i specyfikacją dostępną w Internecie.

Tymczasem, do zobaczenia w odcinku pierwszym, poświęconym netbookom!