Firma Riot Games, producent gry League of Legends (o której część z Was mogła słyszeć) mierzy się w tej chwili z wielkim problemem. Społeczność zgromadzona wokół tego tytułu jest OKROPNA. Pół biedy, kiedy gracze wychodzą z gry, albo bawią się nieporadnie. Najgorsze są wyzwiska, niesportowe zachowania, groźby i inne tego typu „atrakcje”.
Jak wiadomo, ryba psuje się od głowy. W związku z tym Riot Games nie traktuje ulgowo pro-playerów. Jakiśczas temu głośno było o rocznym banie dla członka Dignitas – IWillDominate. Co powiecie w takim razie na dożywotni zakaz gry w League of Legends dla dwóch zawodników? I to na dzień przed kwalifikacjami do trzeciego sezonu, w którym mieli spore szanse się znaleźć.
Khaled „StunnedandSlayed” Abusagr, Nicolaj „Veigodx” Jensen i Simon „Rayt3ch” Naslund, członkowie wypływającej właśnie drużyny Team Solo Mebdi (dla jasności - żadnych związków z Team Solo Mid). Te osoby nagminnie, od wielu miesięcy, pomimo kolejnych ostrzeżeń i łagodniejszych forma kar łamały regulamin.
Wyzwiska, rasizm, antysemityzm, obrażanie, grożenie. To nie wszystko. Ci gracze przyznali się nawet na czacie w lobby do współuczestniczenia w ataków DDOS na jednego ze streamerów.
Dwaj gracze zostali więc dożywotnio usunięci z League of Legends Championship Series, a także innych rozgrywek League of Legends. Jeden (Rayt3ch) otrzymał rocznego bana. Samo Team Solo Mebdi zostało również wykluczone z rozgrywek europejskich kwalifikacji do LCS.
Surowe, prawda? No, cóż... Weźmy pod uwagę fakty. StunnedandSlayed otrzymał już trzy razy permanentnego bana. W okresie luty-kwiecień 2012 roku na 375 gier przypadło ponad 1000 skarg na niego. Z kolei Veigodx wręcz chwalił się, że brał udział w atakach DDOS na innego gracza.
Ja tam ich nie żałuję. Na forum League of Legends pojawiło się kilka ciekawych wypowiedzi, zdaje się że autorstwa jednego z ukaranych graczy:
„why me riot”
“sigh... hate my life ,,, wil comit sucide now,,, is rly over,,,, cant belive this ,,”
“just sooo unlucky .. .rly bb world”
Może nie tym razem, ale niewykluczone, że kiedyś ktoś popełni samobójstwo z powodu bana w League of Legends. Możemy pukać się w czoło i powtarzać, że „to tylko gra”, ale czy na pewno? W grę wchodzą wielkie pieniądze, sława i podróże.
Moim zdaniem Riot ma czyste sumienie, nawet jeżeli dojdzie do tragedii, ale czy „TVN Uwaga!” podzieli ten pogląd?
Jeżeli podoba Ci się mój materiał to będę Ci wdzięczny, jeżeli polubisz mój fanpage na Facebooku, może nawet zasubskrybujesz mój prywatny profil, albo zafolołujesz mnie na Twitterze. Wrzucam tam sporo rzeczy, które nie pojawiają się na Gameplay'u. Reaktywowałem też niedawno swojego prywatnego bloga.