BookRage - bundle z polskimi książkami SF - Hubert Taler - 28 lutego 2013

BookRage - bundle z polskimi książkami SF

Bundle są fajnym sposobem na sprzedanie większej ilości produktów w formie elektronicznej (gier, książek, płyt) naraz. Dzięki mediom społecznościowym ludzie przekazują sobie linki do nich, a atrakcyjna cena pozwala kupić kilka rzeczy w cenie zazwyczaj nie przekraczającej ceny pojedynczego produktu.

Książki w bookrage

Wczoraj, po małym falstarcie, pojawił się kolejny polski bundle z książkami Science Fiction. Po poprzednim, który zawierał książki autorów - amatorów lub samo-publikujących, tym razem mamy zawodowców, i są to dość znane nazwiska.

Za "zapłać ile chcesz", otrzymamy:

  • Demon ruchu i inne opowiadania Stefana Grabińskiego. Stefan Grabiński to "polski Lovecraft", jego opowiadania grozy z początku XX wieku czyta się wciąż wspaniale.
  • Dyskoteka w krematorium - zawiera 2 minipowieści horror Dawida Kaina
  • 13 anioł Anny Kańtoch - powieść z gatunku mrocznego SF
  • Wigilijne psy Łukasza Orbitowskiego - zbiór opowiadań tego znanego autora
  • Randka z homo sapiens - zbiór nowszych opowiadań Andrzeja Zimniaka.
  • Jeśl zapłacimy więcej niż średnia (w tej chwili około 24 PLN) to otrzymamy też nową, nagradzaną powieść Jacka Dukaja Science Fiction

Książki po zakupieniu można pobrać w formacie mobi (dla Kindle) i epub (dla innych czytników). Wydawca przygotowuje też wersję w formacie PDF. Jak dla mnie jest do świetny deal - jeśli ktoś lubi fantastykę polską, zarówno klasykę jak i autorów współczesnych, to w tej chwili nie ma lepszej możliwości legalnego zgarnięcia czytania na ładnych parę tygodni. Polecam! 

Strona bookrage: http://bookrage.org
Strona profilu bookrage na facebook: http://www.facebook.com/bookrage

EDIT
Małe uzupełnienie: w tej chwili (a nie minęło nawet 24h działania bundle'a), sprzedali prawie 350 pakietów, zbierając prawie 8900 PLN. Średnia cena pakietu to 25,57 PLN. Jak widać jeszcze istnieje czytelnictwo w Polsce, tylko cena i przystępność (brak DRM) musi być odpowiednia. 

Sorry za dziwną czcionkę pod koniec wpisu ale nie ogarniam tego edytora :-)
Hubert Taler
28 lutego 2013 - 08:01