Katawa Shoujo - miłe zaskoczenie. Interesująca, darmowa visual novela

Każdego z nas nachodzi czasami ochota na spróbowanie czegoś nowego, wpłynięcie na nieznany obszar. Jakiś czas temu szukałem odmiany od produkcji głównego nurtu i udało mi się znaleźć niezwykle interesującą, darmową produkcję.

Na wstępie chciałbym podziękować Picie za przypomnienie o Katawa Shoujo. Nie interesuję się zbytnio produkcjami typu visual novel, więc gdyby nie Ty, to pewnie nigdy bym tej produkcji nie doświadczył. Dzięki.

Do KS podchodziłem z nutką zaciekawienia, jak i nieufności. Gra została wykonana przez grupę zapaleńców z całego świata, którzy zgadali się na niesławnym forum 4chan. Międzynarodowy skład zespołu wyszedł tej produkcji na dobre. KS trzyma się szablonu wizualnych noweli, ale zarazem nie ma w niej niezrozumiałego humoru, scen, które często pojawiają się w czysto japońskich grach.

Akcja tytułu dzieje się w szkole dla niepełnosprawnych (fizycznie) osób. Bohater z ciężką chorobą serca zostaje postawiony w nowej, trudnej rzeczywistości. KS opowiada bez zbędnego zadęcia o życiu osób niepełnosprawnych, radzeniu sobie z problemami oraz o jakże typowych dla wszystkich ludzi rozterkach miłosnych. Gra uzmysławia nam, że tacy ludzie prawie niczym nie różnią się od reszty społeczeństwa. Na szczęście KS nie bawi się w moralizatorstwo. Dość niecodzienne umiejscowienie akcji jest przede wszystkim ciekawym tłem dla romansowych wzburzeń.

KS wydaje się być typowym, acz trochę "złagodzonym" (międzynarodowy zespół) przykładem visual novel. Występujące w grze postacie są zazwyczaj przekonująco zaprezentowane, acz lekko przejaskrawione, co jest charakterystyczne dla tej konwencji. Prowadząc głównego bohatera, musimy wybrać, czy chcemy się związać z jedną z pięciu dziewczyn. Każda ścieżka to minimum 6h interesującej przygody. Jak dotąd, przeszedłem KS raz, postanowiłem wybrać niewidomą Lilly. Nie żałuję. Oczywiście trzeba pamiętać o specyfice konwencji, ale historia naprawdę mnie poruszyła, a końcowa sekwencja wydarzeń dostarczyła olbrzymią dawkę przeżyć. Myślę, że męskie łzy poleciały z oczu wielu osób ;). Jeśli lubicie dobrą, acz lekko ckliwą historię ze zgrabnie rozpisanymi dialogami, to KS jest dla Was. Gra zawiera także sceny erotyczne, które można opcjonalnie wyłączyć. Są one jednak delikatnie przedstawione, znakomicie wkomponowują się i uzupełniają historię. Nie uświadczycie tutaj porno.

O oprawie audiowizualnej można zasadniczo powiedzieć, że jest. Strona wizualna stoi na przyzwoitym poziomie. Niektóre plansze robią wspaniałe wrażenie. Animacja jest dość przeciętna, miłym urozmaiceniem są za to filmowe wstawki. Oprawa dźwiękowa mimo swej względnej prostoty i czasami monotonii zgrabnie dopełnia historię. Krótko mówiąc, audiowizualny aspekt nie powala, ale też nie przeszkadza w odbiorze historii, a czasami wręcz potęguje emocje gracza, o czym przekonałem się szczególnie w pewnej scenie z Lilly.

W tekście użyłem sformułowania gra, zasadniczo nie powinienem go używać. W KS praktycznie nie ma gameplayu, twórcy nie umieścili nawet jednej mini-gierki. Jedyne ruchy, jakie podejmujemy, to wybranie określonej ścieżki, opcji dialogowej. Do KS podchodźcie jak do miłego opowiadania, w którym możecie zadecydować o końcowym wyniku. Nazwa gatunku zobowiązuje. Zanim zaczniecie grać w KS jedno ostrzeżenie. Dla zrozumienia historii konieczna jest co najmniej dobra znajomość języka angielskiego, a i w tym wypadku bez słownika może się nie obyć. KS obfituje bowiem w strasznie zróżnicowane słownictwo, nie raz korzystając z nieformalnych czy też staromodnych określeń. Jest co prawda idea spolonizowania gry, ale na razie znajduje się we wstępnej fazie.

Naprawdę cieszę się, że zagrałem w KS i jestem przekonany, że w niedalekiej przyszłości przejdę pozostałe ścieżki. Jeśli lubicie dobrą historię i nie odstrasza Was konstrukcja wizualnej noweli, to bierzcie śmiało. Ostrzegam przed nadmiarem emocji, jakie może wywołać gra ;).

Katawa Shoujo jest produkcją darmową. Ściągnąć ją i inne materiały możecie z oficjalnej strony: http://katawa-shoujo.com/

Odwiedź i polub mój profil. Znajdziesz na nim wiele ciekawych materiałów, nie tylko z gameplaya.