Co tam w kinie panie Snyder? - Joorg - 17 czerwca 2013

Co tam w kinie panie Snyder?

Zack Snyder jest jednym z moich ulubionych twórców kina akcji. Co prawda manto mu się należy za "Sucker Punch", który okazał się totalną porażką, ale hej, "300" i "Watchmen" to świetne filmy, do których bardzo lubię wracać. Na dodatek w drodze już są dwa kolejne, przy których ten pan pracuje...

Niewątpliwie jedną z najbardziej oczekiwanych przeze mnie premier tego lata jest "Człowiek ze stali", który w Polsce wyjdzie już 21 czerwca. Choć nigdy wielkim fanem Supermana nie byłem, to bardzo cieszy mnie, że film ten powstał, a już wyjaśniam dlaczego.

Po pierwsze zawsze ciężko było o dobrą produkcję filmową z tym superbohaterem. Chyba najbardziej docenionym filmem był obraz z 1978 roku z Christopherem Reeveem. Dziś mało kto pamięta o nim, a na dodatek jego sequele były bardzo słabe. Nadzieją miał być Superman: Powrót, który ukazał się w 2006 roku, jednak nie spełnił oczekiwań widzów. Film okazał się być nudny i nijaki. Przyznam się również, że nigdy nie zachwycił mnie serial Tajemnice Smallville, w którym można było śledzić losy młodego Clarka Kenta.

Po drugie mogę w ciemno obstawiać, że "Człowiek ze stali" okaże się sukcesem, gdyż przy jego produkcji pracował również Christopher Nolan, mający na swoim koncie ostatnią trylogię Batmana. A ja lubię Batmana.

No i po trzecie, jak zapowiedział scenarzysta filmu, "Man of Steel" będzie pierwszym rozdziałem spójnego kinowego uniwersum DC. Wychodzi na to, że już wkrótce dostaniemy serię produkcji na wzór tych od Marvela. Chętnie zobaczyłbym "Ligę Sprawiedliwych" podobną do "The Avengers" z zeszłego roku. Co więcej, spekuluje się, że następnymi bohaterami DC, którzy wejdą do nowego kinowego uniwersum, będą Aquaman i Wonder Woman, natomiast na nowego Batmana jeszcze trochę poczekamy. Szkoda.

Snyder nie tylko otwiera nam nowe kinowe uniwersum, ale pracuje również nad 300: Rise of an Empire. Film miał mieć premierę jeszcze w tym roku, ale niestety została ona przesunięta i zobaczymy go dopiero w marcu. Zack co prawda czuwa nad tą produkcją, ale jej nie reżyseruje. Trochę szkoda, bo poprzednio w tej roli sprawdził się świetnie. Miejmy nadzieję, że Noam Murro, który stanął za kamerą "nowych 300", sprawdzi się równie dobrze.

A Wy wybierzecie się do kina na te filmy?

Zapraszam do śledzenia mojego profilu na Facebooku.

Joorg
17 czerwca 2013 - 00:22