Przed premierą The Sims 4 reklamowano i szumnie zapowiadano wiele nowych opcji oraz usprawnień – od systemu emocji poczynając, poprzez wielozadaniowość, a na zmienionym kreatorze Sima i poprawionym budowaniu domu kończąc. Nikt jednak nie wspominał o elemencie, jaki towarzyszy Simsom od ich dawnych początków. O elemencie, który dla jednych jest mało znaczącym dodatkiem, a dla innych, lubiących ponad wszelką miarę dokuczać wirtualnym ludzikom, bardzo przydatną opcją. Mowa oczywiście o śmierci i możliwości eliminowania nielubianych Simów na kilka różnych sposobów. Zapomnijcie o usuwaniu drabinek z basenów (jak i o samych basenach) – nowe Simsy to nieco inne podejście do tematu Mrocznego Kosiarza.
W związku z dodaniem systemu emocji, oprócz standardowych rodzajów zgonów, można również uśmiercić swojego Sima (lub umrzeć nieco przypadkowo) wchodząc w dany stan emocjonalny. Nie jest to jednak takie proste – aby wybrana postać wykorkowała należy osiągnąć odpowiednio wysoki poziom danej emocji oraz pozostać przez chwilę w jej szczytowym stanie. Możliwa jest śmierć z powodu nadmiernego zdenerwowania, rozbawienia lub smutku. Nowe rodzaje zgonu są również związane z fajnymi przedmiotami: Sim może zginąć w katastrofie rakiety kosmicznej lub zostając zjedzonym przez Krowo-kwiat. Nie zabrakło także dobrze znanych już śmierci spowodowanych pożarem, porażeniem prądem lub zagłodzeniem. Ostatnie dwa warianty związane są z wiekiem wybranej postaci: Simy naturalnie umierają ze starości, a emeryci po nadmiernym wysiłku (tak, bara-bara może przyprawić o zawał!). Jak widać opcji na pozbycie się nielubianego bohatera nie brakuje, jednakże fani uśmiercania będą musieli się nieco natrudzić, gdyż wysłanie Sima na tamten świat nie jest wcale takie proste. Oto, jak wygląda to w praktyce.
Zagłodzenie
Jedna z najprostszych i najpewniejszych metod na wyeliminowanie z gry wybranej postaci. Wystarczy zbudować pokój bez ścian wokół nieszczęśnika, aby ten po około dwóch dniach wyzionął ducha.
Śmierć w pożarze
Pożar może zostać wywołany na kilka sposobów (np. podczas gotowania, czy eksperymentowania dziecka przy specjalnym stole), finał będzie jednak taki sam – Sim, którego dosięgną płomienie szybko zamieni się w kupkę popiołu.
Porażenie prądem
Zepsute sprzęty można wymieniać lub naprawiać. Jeżeli za tą drugą czynność zabierze się totalny laik istnieje duża szansa, że zostanie on lekko osmalony. Kolejna próba naprawy zwykle zakończy się tragicznie.
Nadmierny wysiłek
Emeryci nie mają już takiej kondycji jak kiedyś. Ciężki trening sprawi, że Sim wejdzie w stan podwyższonego ryzyka, z którego może już nie wyjść. Zbyt duży wysiłek fizyczny, albo za częste bara-bara może skończyć się tragicznie. Chociaż śmierć podczas igraszek nie brzmi tak strasznie…
Rozwścieczenie
Złość piękności szkodzi, a w The Sims 4 może także poważnie zaszkodzić zdrowiu i życiu Sima. Zdenerwowany ma możliwość jeszcze większego zszargania sobie nerwów, aż do momentu, w którym zwyczajnie umrze (najprawdopodobniej na zawał serca).
Histeria
Śmiech to zdrowie, prawda? Nie tym razem. Zbytnio rozbawiony Sim może znaleźć się w stanie, z którego nie ma już odwrotu i zwyczajnie „umrze ze śmiechu”.
Zażenowanie
Nikt nie lubi się wstydzić i zasada ta dotyczy również Simów. Krępująca rozmowa, czy zsikanie się przy swojej sympatii nie należą do najszczęśliwszych chwil w życiu, a pozostawanie zbyt długo w stanie głębokiego upokorzenia niechybnie doprowadzi do zgonu.
Rozbicie się rakiety kosmicznej
Simowie mogą eksplorować kosmos, jednak należy przy tym uważać. Osobnik nieposiadający odpowiedniej wiedzy prawdopodobnie zwyczajnie zniszczy rakietę podczas lądowania i zginie w płomieniach. Z drugiej strony jest to świetny sposób dla żartownisiów na wyeliminowanie niepożądanej postaci – wystarczy przecież zatkać rurę wydechową i gotowe.
Pożarcie przez Krowo-kwiat
Wyhodowanie własnej krwiożerczej roślinki do najtrudniejszych nie należy – wystarczy pamiętać o jej karmieniu. Zapominalscy mogą zostać srodze ukarani, gdy Krowo-kwiat zwabi ich ku sobie za pomocą pysznie wyglądającego ciastka. Łasuch próbujący po nie sięgnąć zginie w wnętrznościach rośliny. Chyba, że okaże się ciężkostrawny i ta go wypluje.
Śmierć ze starości
Sposób dla cierpliwych. Wystarczy poczekać, aż Sim się zestarzeje i umrze. Działa w 100%!
Jak widać w temacie śmierci główna zmiana dotknęła zgonów, które następują z powodu osiągnięcia maksymalnego poziomu w niektórych stanach emocjonalnych i pozostawania w nich przez określony czas. Zniknęły także całkiem przypadkowe „zejścia” (np. zjedzenie przez muchy lub zgniecenie przez spadający meteor). Nie zabrakło natomiast Mrocznego Kosiarza, zaopatrzonego w stylowy tablet, którego możemy błagać o oszczędzenie Sima lub… spróbować z nim flirtować (w tym samym celu). Zmarłego można także ożywić w inny sposób, zawczasu przygotowując się na jego odejście. Aby tego dokonać należy wypełnić ambicję pisarza oraz napisać epos na cześć jeszcze żyjącego Sima. Następnie, już po jego śmierci, można z powrotem przywołać go do życia, jak gdyby nigdy nic. Cóż, The Sims pewnie jeszcze nieraz nas zaskoczy. Tymczasem pora nakarmić milusińską roślinkę…
PS: Użyte obrazki pochodzą z simsvip.com