Rok po zakończeniu kariery w FIFA12 wracam do świata produkcji EA Sports. Poznając zmieniony tryb kariery, odkrywam smaczki i błędy nowej odsłony słynnej serii. Przy okazji zachęcam do dyskusji o zmianach, wadach, zaletach, talentach, formacjach, drużynach i sukcesach.
Reprezentacja Chile wydawała się wymarzonym przeciwnikiem na finał mundialu. Dysponujący podobnym potencjałem rywal to na pewno nieco łatwiejsza przeszkoda w takim momencie, niż Niemcy lub Brazylijczycy. Musiałem jednak pamiętać, że oni równie mocno pragnęli wygrać turniej w Rosji i po długiej, ciężkiej przeprawie też zamierzali w Moskwie postawić kropkę nad „i”.
Przed meczem miałem tylko jeden problem, któremu ze stoperów zaufać i dać mu szansę w miejsce kontuzjowanego Lyncha. Ostatecznie zdecydowałem się na bardzo podobnego mu pod względem warunków fizycznych i umiejętności Blake’a. Mogłem tylko mocno trzymać kciuki, by poradził sobie z ogromną presją i odpowiednio wtopił w blok obronny.
Spotkanie na Łużnikach od pierwszych minut jest wyrównane i atrakcyjne dla oka. Gramy wysoko pressingiem, starając się nie dopuszczać futbolówki do Alexisa Sancheza, bez wątpienia największej gwiazdy Chile. Oni z kolei mocno kryją Bale’a, uważając go za największe zagrożenie. Obu stronom trudno stworzyć coś z akcji. Zwracam więc uwagę ofensywnym graczom, by nie marnowali stałych fragmentów gry. W takich sytuacjach rzuty wolne i rożne mogą być zabójczą bronią, a i praktycznie jedyną możliwością wpakowania futbolówki do siatki rywali. Moja teoria znajduje potwierdzenie jeszcze przed gwizdkiem kończącym pierwsze czterdzieści pięć minut, bo po wrzutce z cornera do siatki trafia Blake, dając nam prowadzenie. Dotychczasowy rezerwowy dorzuca swoje trzy grosze do wyczynów Walii na mundialu. Jest 1:0.
Po zmianie stron robi się nerwowo, choć atakujące Chile otwiera się i daje nam też wiele okazji do przeprowadzania kontrataków. Napór przeciwników sprawia jednak, że tracimy środek pola i wkrótce oba zespoły przenoszą się praktycznie tuż przed nasze pole karne. Próby wpłynięcia na zawodników nic nie dają, popełniają oni kolejne błędy i w końcu dają rywalom wyrównać. Nadchodzące minuty to rosnący z każdą sekundą stres. Stracić gola w końcówce i przegrać tak finał mundialu? To byłby największy koszmar.
Jest 91 minuta i obaj trenerzy szykują się już na dogrywkę. Zawodnicy są zmęczeni i krycie z obu stron nie jest tak dokładne. Piłka trafia do Garetha Bale’a, który niespodziewanie przeszedł z własnej inicjatywy do środka pola. Zawodnik Realu Madryt rusza na bramkę rywali, korzystając z wolnego miejsca. Po kilku krokach strzela na bramkę z lewej nogi. Mocno uderzona futbolówka leci przy prawym słupku, golkiper wyciąga się jak długi, by wybić ją na rzut rożny, ale siła strzału jest zbyt duża...
Piłka przełamuje mu ręce i znajduje miejsce w siatce. Gol. Bramka na 2:1 w 92 minucie finału. Gooooooooooooooooooool, nie wierzę własnym oczom, wygrywam jeden z najważniejszych meczów w mojej karierze w samej końcówce potyczki! Triumfuję z reprezentacją Walii na mistrzostwa świata w piłce nożnej!
Lata pracy z kadrą narodową przynoszą swój efekt, konieczność dzielenia obowiązków pomiędzy klub a reprezentację zostaje wynagrodzona. Osiągam największy jak do tej pory sukces w mojej karierze FIFA 14, a być może i największy w ostatnich kilku latach rywalizacji na wirtualnych boiskach. Szczęśliwy, dumny, pewny siebie mogę wracać do Monako, by teraz spróbować podbić Francję, a potem Stary Kontynent.
Triumf na mundialu daje zastrzyk pozytywnej energii, tak bardzo potrzebnej na starcie w nowym klubie. Szybko muszę zabierać się do pracy, by zdążyć przygotować drużynę na nadchodzące rozgrywki. Zdecydowanie przerośnięta kadra staje się pierwszym problemem. Wystawiam kilku zawodników na listę transferową i rozpoczynam negocjacje z opcją wymiany z kilkoma klubami. Jeśli już mamy mieć wielu zawodników to niech przynajmniej będą przydatni – deklaruję zaskoczonemu asystentowi.
Wkrótce kadra zaczyna się kurczyć i dopasowywać do ustawienia 3-2-2-3, którym planuję grać przez najbliższy rok. Pozbywam się zbędnych skrzydłowych i ściągam do składu kreatywnym środkowych pomocników. Kibice z Neapolu są wściekli, gdy odkrywają, że ich klub za „drobniaki” sprzedał młodego rozgrywającego Caceresa. W podobnych nastrojach okoliczności odejścia reprezentanta Bułgarii Georgieva za nieco ponad milion euro kwitują fani Manchesteru United. Oszczędzone pieniądze przeznaczam na wyciągnięcie z Fiorentiny Rafała Wolskiego. Młody Polak ma znakomite statystyki w FIFA 14 (potężny strzał, świetne podanie i znakomity drybling) i po raporcie skauta bez wahania rozbijam dla niego bank, wykładając 20 milionów euro. Kibice zaczynają naprawdę wierzyć w powrót wielkiego Monaco...
Quiz:
Czołowa trójka znów punktowała, powiększając swoją przewagę nad resztą stawki. Kwestia zwycięstwa rozstrzygnie się prawdopodobnie właśnie pomiędzy krisleapem, pyziorem i legia2396. Kto utrzyma najrówniejszą formę?
Klasyfikacja generalna:
1. krisleap 74 pkt
2. pyzior 65 pkt
3. legia2396 62 pkt
4. damiaszg 37 pkt
5. uwagastrzelam 31 pk
5. Krasoslaw 19 pkt
7. bezniku 6 pkt
8. Krycherrr 3 pkt
9. footballdream 2 pkt
- Kruk 2 pkt
- Baloon 2 pkt
- Mercury_99 2 pkt
13. Bitten Apple 1 pkt
Trzydziesta ósma runda pytań:
1.Zinedine Zidane przegrał w swojej karierze sześć finałów. Kiedy, w jakich barwach i z kim doznał pierwszej porażki w decydującym meczu pucharu? (3 pkt)
2. Jak nazywa się napastnik, który zadebiutował w Liverpoolu w 2002 roku i już w swoim pierwszym spotkaniu strzelił dwa gole? (3 pkt)
3. Który z byłych piłkarzy Legii Warszawa przegrał finał Pucharu UEFA w 1999 roku? (2 pkt)
4. Który trener wystawił taką jedenastkę w meczu Ligi Mistrzów? (3 pkt)
5. Co to za drużyna, w której barwach razem występowali Valeri Karpin, Benni McCarthy i Pablo Cavallero? (2 pkt)
6. W którym z tych spotkań najszybciej padną dwa gole – Everton-Aston Villa, Monaco-Evian TG, Sassuolo-Juventus czy Schalke 04-Hertha Berlin? (3 pkt) – pytanie otwarte do soboty do 11:00.