Od kilku lat Październik jest moim ulubionym miesiącem. Nie chodzi tylko o fakt, że rocznica powstania ChRL daje mi tydzień wolny od pracy. Tym co sprawia mi niezmierną radość jest poświęcenie uwagi wszelkiej maści straszakom, horrorom i wszystkiemu co jeży włos na głowie. Mogę w spokoju obejrzeć kilkadziesiąt filmów grozy i nikt nie zwraca mi uwagi, że zamiast komedii romantycznej oglądam zombie słoiki wysysające mózgi noworodkom. Poniższy wpis to kilka moich typów na pierwsze dni celebracji wszystkiego co straszy.
Powody odświeżania sobie wydanych przed laty produkcji mogą być bardzo różne. Jednych będzie ciekawić dawna mechanika zabawy, innych zmuszać poczucie wstydu wynikające z nieogrania „takiego klasyka”, a część motywować chęć poznania trybu fabularnego z danej pozycji. Mnie do zakupów tytułów sprzed lat popychają po trosze wszystkie trzy. Sensu nie widziałem tylko w pomyśle wracania do wydanych dawniej sportówek. Ale wkrótce może się to zmienić.
kalendarz wiadomości | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
zobacz więcej