Sandbox to popularne rozwiązanie goszczące w wielu grach. Dobrze zbudowany potrafi znakomicie urozmaicić rozgrywkę. Zły nieraz jest niepotrzebnym dodatkiem komplikującym rozgrywkę. Po co komu tak naprawdę sandbox?
W większości gier nie chodzi o ułożenie kilku kolorowych klocków, żeby przejść na następny poziom. Zazwyczaj chodzi o to, żeby kogoś zabić, najlepiej bezpośrednio. Promowane są granaty, strzały w głowę i wielokrotne zabójstwa. Wszystko jest kwestią umowną, ale jak daleko można przesuwać granicę immersji?
Średnie gry to częściej wysokobudżetowe produkcje, które po prostu nie udały się ich twórcom, czy też produkcje o ściśle określonym budżecie, które starają się go maksymalnie wykorzystać? Nie zmienia to faktu, że wiele z tych gier jest tak niesłusznie postrzegana.
Kulka to prosta rzecz. Pomijając oczywiście postrzeganie jej jako zbiór punktów w przestrzeni, topologię czy geometrię. Kula na co dzień to piłka, owoc lub planeta. Kulkę można także zarobić, ale to zupełnie inna historia. Kulę można także toczyć w grach. A to nie takie proste, zrobić to dobrze.