Guns, Gore & Cannoli 2 (PS4) - eks-gangster bohaterem wojennym
Deus Ex: Rozłam Ludzkości - recenzja gry tylko i aż bardzo dobrej
Sleeping Dogs: sandbox niemal idealny w oczekiwaniu na GTA V
Gry MMO w które grałem i jak się w nich bawiłem (wersja uaktualniona 2014).
Wielka tajemnica - recenzja Kara no Shoujo
The Solus Project (PS4) - w poszukiwaniu drugiej Ziemi...
Layers of Fear było całkiem znośnym horrorkiem. Gra miała swoje wady i można ją przyrównać do dziesiątek innych symulatorów chodzenia ale koniec końców pozostawiała po sobie pozytywne wrażenie. Mimo to byłem zdziwiony, że ekipa z Bloober Team chce wałkować dalej ten sam temat poprzez wydanie dodatku do Layers of Fear. DLC do straszaków nie wydawało mi się nigdy zbyt dobrym pomysłem. Czy sesja z Layers of Fear: Inheritance może zmienić moje zdanie na ten temat?
Pamiętacie exclusive Sony o nazwie Journey? To czeka was kolejna świetna podróż. ABZU jest pierwszym dziełem studia Giant Squid, które zostało założone właśnie przez dyrektora artystycznego, który pracował przy Journey – Matta Navę. ABZU jest zatem grą eksploracyjną, ale w tym przypadku w głębinach morskich. Nic się nie zmieniło w porównaniu do gry z konsoli PlayStation – to ta sama niesamowita przygoda!
Wii to jedna z tych które znaczna część graczy sobie odpuściła. Po części wina to szmelcu jak zalał ten system. Pośród dziesiątek crapów da się jednak odnaleźć sporo wyśmienitych gier. Niestety o wielu z nich mało kto słyszał. Ucieszyłem się więc na wieść, że na PC ląduje jedna z moich ulubionych gier z Wii. Tylko czy po 8 latach od swojej oryginalnej premiery Litte King's Story ma jeszcze szansę kogokolwiek zainteresować?
Gra wideo z gatunku metroidvania studia Double Fine wydana przez Adult Swim. Ot taka retrofuturystyczna platformówka w której wcielamy się w... latającą główkę. Generalnie tytuł luźny, ze swoimi wadami, ale przynoszący mnóstwo frajdy. Zaskakująca mechanika, w dodatku świetnie zrealizowana z delikatnie kiepskim wykorzystaniem potencjału w ogóle. Mimo to – daje radę.
John Marston miał tym razem łatwe zadanie. Nie musiał mierzyć się z żadnymi wygórowanymi oczekiwaniami i stawiać czoła porównaniom z silną sandboksową konkurencją. Nie miał powodów, by martwić się o swoją prezencję sześć lat po premierze, bo trafił na dysk twardy konsoli gracza, który dopiero nieśmiało opuszcza epokę PlayStation 2. Ten pojedynek był dla niego łatwiejszy niż wiele innych.
Cykl Mario Kart i Crash Team Racing należą do moich ulubionych gier wyścigowych. Dlatego też z chęcią sprawdzam wszelkie produkcje z gokartami w roli głównej. Czasem trafi się na perełki jak Sonic & All-Stars Racing Transformed ale w większości wypadków śmieszne ścigałki nie mają nawet startu do Mariana albo Crasha. Nie byłem więc pewny czy Obliteracers zaspokoi mój głód na tego typu produkcję czy będę musiał znowu podładować swojego padleta by pograć na WiiU.
Produkcja studia Sukeban Games to cyberpunkowa visual novel. VA-11 Hall-A: Cyberpunk Bartender Action jest grą, jak sami twórcy napisali, o waifus, technologii i życiu w czarnej wizji przyszłości. Fabuła jest prosta, wcielacie się w barmana w tytułowym barze Valhalla. Przeżyjecie przygodę, a raczej posłuchacie o przygodach innych. Ale i tak warto. Przygotujcie się między innymi na rasistowskie, gadające psy i na pointy z popkultury świata i internetu.
Necropolis wydało się obiecujące. Trzecioosobowa gra akcji z elementami gatunku roguelike - kupuję to. No i kupiłem. I niestety sporo się zawiodłem. Świetna atmosfera, interesująca oprawa graficzna czy niemal idealnie zrealizowany system walki niestety nie ratuje całości.
Obecna sytuacja w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej nie jest zbyt wesoła. W przeciągu ostatnich tygodni/miesięcy/lat ciągle słyszymy o nadużywaniu przez policjantów siły. Tragedie napędzają odwety, które prowadzą do jeszcze większej ilości tragedii. Błędne koło zdaje się nie mieć końca. Nikt nie ma chyba jakiegoś sensownego planu wyjścia z zaistniałej sytuacji i możemy jedynie cieszyć się tymi chwilami kiedy nie dochodzi do kolejnej tragedii. Zdziwiło mnie więc to, że ktoś w tym okresie postanowił wydać grę o tytule This is the Police. Z jednej strony chciałbym zobaczyć jakiś growy tytuł podejmujący się poważnej tematyki. Z drugiej strony nie ufam temu by jakikolwiek developer był w stanie odpowiednio potraktować kwestię funkcjonowania policji. Czy This is the Police to tylko tylko kolejna gierka czy też głos w poważnej dyskusji?
Kiedy byłem młodszy nie znosiłem gier logicznych i wszelkiej maści tytułów zachęcających nas do główkowania. Wydawało mi się, że po szkole należy mi się odpoczynek od myślenia. Z biegiem lat sytuacja ta uległa zmianie i wraz z kolejnymi generacjami konsol spędzam coraz to więcej czasu przy produkcjach polegających na rozwiązywaniu zagadek i wykorzystywaniu zdolności swojego mózgu. Nigdy nie trafiłem jednak na produkcję która potrafiłaby zatrzymać mnie na dłużej. Czyżby Tumblestone miało zmienić tą sytuację i zagościć na dysku mojego PC na stałe?