Poznaliśmy już wszystkie 13 map (9 z podstawki i 4 z dodatku Back to Karkand), na których przyjdzie nam toczyć zażarte walki w trybie multiplayer Battlefield 3. Każdy z nas ma inne upodobania - preferencje zmieniają ze względu na umiejscowienie mapy (miasto/przestrzeń), pojazdy [mapy zawierające wszystkie pojazdy/określony rodzaj pojazdów (np. tylko naziemne)/infantry] czy trybów (rush/conquest/tdm). A jak Wy myślicie (pytanie czysto przypuszczające, bo na sto procent dowiemy się wszystkiego po premierze gry, kiedy organoleptycznie będziemy mogli przekonać się o poziomie jakości określonej mapy), która z map najbardziej przypadnie Wam do gustu?
Gra grze nierówna. Gry różnią się od siebie tak samo jak gracze i ich opinie o poszczególnych tytułach. Dla starszych graczy najlepsza gra danego gatunku może być zupełnie inna, niż dla graczy młodszych. I o to właśnie chodzi, bo przecież każdy jest inny :)
Przed Wami epicki (hę?) finał historii o dobrych grach, które nie znalazły się w czołowej dziesiątce swojego roku - tym razem 2010 - w plebiscycie na gry dekady. Za nami juz dziewięć odcinków, pozostał ostatni. Miłej lektury.
Szybka rozkmina to cykl felietonów, który oprócz ukazania interesującego zjawiska, gamingowej ciekawostki, śmiesznego filmiku lub ukrytego bonusu - zaprasza Was do dyskusji na konkretny temat i wzięcia udziału w ankiecie.
Każdy ma własną biblioteczkę gier. W formie nowoczesnej - elektronicznej lub tradycyjnej – pudełkowej. Są to właśnie nabyte świeżaki lub ponownie wgrane szlagiery z przeszłości. Czy to twardziel pieca czy konsoli – dostęp jest. Pytanie tylko, w ile gier z reguły gramy naraz. W jedną, główną do końca? Może w kilka po trochu? Kwestia podejścia, okazji, przyzwyczajenia? Może jakiś indywidualny system? Pora coś rozkminić. Dawno nie było okazji!
Starsze gry i filmy, tak chętnie przypominane na gameplay-u, mam wrażenie, że mają podwójny handicap. Po pierwsze sentyment, po drugie - tłumaczenie ich słabości "czasami" w jakich powstały. A gdyby tak oceniać je tak samo jak nowości?
Plebiscyt na gry dekady trwa. Jego założenia są proste - wybierasz najlepsze gry w danym roku. Tu nie mam zastrzeżeń. ALE pełno jest wszelakich topów wszechczasów porozrzucanych po najróżniejszych portalach, gazetach, blogach i publicznych toaletach. Pominę top najseksowniejszych dziewczyn szóstego LO, a zajmę się coraz częściej wzajemnie zazębiającymi się filmami i grami.
Szybka rozkmina to cykl felietonów, który oprócz ukazania interesującego zjawiska, gamingowej ciekawostki, śmiesznego filmiku lub ukrytego bonusu - zaprasza Was do dyskusji na konkretny temat i wzięcia udziału w ankiecie.
Na odbiór gry, poniekąd wczucie się w nią i jakby pewną identyfikację ze sterowanym bohaterem wpływa masa czynników. Klimat, charakter, wygląd, obrana stylówa gry i uzbrojenia. Niemniej ważna jest również płeć naszego protagonisty. Czasem wybór w tej kwestii jest nam dany, czasem nie. Faceci grają facetami, dziewuchy dziewuchami. Ale czy zawsze? Czekam na waszą deklarację w tej sprawie. Pomogą komentarze, pomoże i ankieta.
Wprawdzie seriale to nie to dokładnie to samo co filmy, jednak czasem określa się je mianem „małych filmów”, dlatego zdecydowałem się wykorzystać je do ostatniego odcinka niniejszego mini-cyklu. Przynajmniej ostatniego w takiej formie. Dziś na tapecie mamy seriale i gry, które stworzono na ich podstawie. Wyniki mogą być odrobinę zaskakujące. Ja przynajmniej nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy.
W zeszłym tygodniu mieliśmy okazję zapoznać się z miejscami 20-11. Dziś poznamy pierwszą dziesiątkę w kategorii „gry na bazie filmów”. Jest to grupa najlepszych tandemów, ze zdecydowanie najwyższymi ocenami w ogóle. Wielu czytelnikom mogą przypomnieć się szczenięce lata, gdy spojrzą na filmy, jakie znalazły się w tym zestawieniu. Tradycyjnie, do ocen zostały wykorzystane dane z portali gry-online.pl i filmweb.pl. Gorąco zapraszam do rozwinięcia.
Po sensacyjnych, ale w gruncie rzeczy mało wiarygodnych informacjach z wczoraj, pora na porcję prawdziwych absurdów ze świata gier. W tym rankingu blaGIERA przeczytacie m.in. o krytycznym graffiti na fasadzie budynku jednego z japońskich deweloperów, bratobójczej walce o konsolę oraz gejach obrażonych na twórców Dragon Age II.