Po sensacyjnych, ale w gruncie rzeczy mało wiarygodnych informacjach z wczoraj, pora na porcję prawdziwych absurdów ze świata gier. W tym rankingu blaGIERA przeczytacie m.in. o krytycznym graffiti na fasadzie budynku jednego z japońskich deweloperów, bratobójczej walce o konsolę oraz gejach obrażonych na twórców Dragon Age II.
5 miejsce: PSP i przemoc w rodzinie
13-latek z Solon, w stanie Ohio został zatrzymany po tym, jak zaatakował swojego brata-bliźniaka. Powodem napaści była sprzeczka o to, czyja kolej grania na konsoli PlayStation Portable. Według informacji serwisu SolonPatch poszkodowany zadekował się z urządzeniem w szafie. To rozwścieczyło napastnika, który wyłamał nogę od krzesła i rzucił się na brata. Bójkę przerwali dopiero policjanci. W konsekwencji agresor stanie przed sądem dla nieletnich. Źródła nie podają, czy konsola przetrwała walkę bliźniaków. Czytając o takich sprawach aż sam się dziwię... Mając dwójkę rodzeństwa i tylko jeden komputer w domu, jak to możliwe, że nie pozabijaliśmy się w dzieciństwie?
4 miejsce: PETA – spece od protestów
3 miejsce: Pożegnał się z pracą za rozmowy o grach?
31-letni strażnik więzienny w japońskim mieście Chiba na własną prośbę odszedł ze służby po tym, jak dyrekcja placówki wszczęła przeciw niemu postępowanie dyscyplinarne. Z informacji na blogu esuteru wynika, że powodem były pogawędki na temat mangi i gier wideo, jakie urządzał sobie z osadzonymi co najmniej 20 razy. Uczynny strażnik na prośbę więźniów sprawdzał nawet ceny komiksów i sprzętu RTV na swoim domowym komputerze. Inna sprawa, że były już pracownik zakładu karnego w Chibie miał za długi język i zdarzało mu się opowiadać także o innych pracownikach więzienia oraz ich rodzinach. W każdym razie, gdybyście kiedyś chcieli nadzorować skazańców w którymś z japońskich więzień, pamiętajcie – dyskusje o nowej odsłonie Call of Duty są surowo zabronione!
Niezadowolenie z jakości gier konkretnych producentów wyrażać można w różny sposób. Nieznanym japońskim graczom nie wystarczyło jednak bojkotowanie tytułów studia Koei w sklepach czy pisanie pamfletów na forach internetowych. Swojej złości dali wyraz przy użyciu farby, malując na elewacji budynku, w którym mieści się siedziby znienawidzonej firmy, słowa „g*wniane gry”, „śmieci”, „gińcie” czy wreszcie „kara boża”. Żeby było ciekawiej, jak informuje serwis kotaku, ostatnie wyrażenie w języku japońskim brzmi „tenchu”, a to z kolei nazwa serii skradanek, której producentem jest firma... Acquire. Ktoś się pomylił?
1 miejsce: Obrażeni geje domagają się zwolnień w BioWare
Kiedy w gry wideo wplata się wątki seksualne trzeba się liczyć z konsekwencjami. Nie dość, że należy uwzględnić wszelkie możliwe (i prawnie akceptowalne) rodzaje związków, to zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony. Serwis Escapist doniósł o żądaniu zwolnienia Davida Gaidera, scenarzysty Dragon Age II, czego domagają się obrażeni geje. Zdaniem 250 osób, które podpisały się pod petycją do kierownictwa BioWare, gra utrwala negatywne stereotypy związane z tą orientacją płciową. Protest wydaje się o tyle absurdalny, że przeciwna jest mu nawet redakcja serwisu gaygamer.