Rok 2012 pożegnano juz wieloma podsumowaniami. Pozostały po nim wspomnienia oraz zaległości, które większość z nas będzie jeszcze nadrabiać przez kilka miesięcy. Minione 12 miesięcy były dość interesującym czasem, który zaowocował umocnieniem się pewnych trendów jak chociażby gier F2P, ale obyło się bez miażdżących sensacji. Co czeka nas w roku 2013? Czy zostaniemy zaskoczeni w kwestii konsol stacjonarnych kolejnej generacji?
Szerokim echem odbija się w Internecie wiadomość o wykupieniu LucasFilm przez Disneya. Jako fan SW dość przejąłem się wydarzeniem. Wątek sprzedaży i przyszłych epizodów poruszył już fsm w swoim wpisie. Trzeba jednak podkreślić jedno, realne zagrożenie, o którym rzadko się wspomina, a mianowicie niepewny los tzw. Expanded Universe.
Nie ma jak dobry tytuł, hm? Użytkownik Reddita ukrywający się pod ksywką Lycerius podzielił się ostatnio następującą wiadomością: prowadzę te samą sesję gry w Cywilizację II od 10 lat. Już sam ten fakt jest dosyć ciekawy, ale wszystko nabrało rumieńców, gdy okazało się, jak wygląda świat gry po 10 latach zabawy w jednej linii czasu. Kogo zaskoczy słowo-klucz: niezły syf?
Herr Lycerius postanowił kontynuować grę mimo premiery CivIII, bo już wtedy rozgrywka zawędrowała całkiem daleko w przyszłość i wydawało się niezwykle ciekawe, jak sprawy potoczą się dalej. Więc zaglądał chłopak od czadu do czasu do gry, działał, zawiązywał sojusze, wypowiadał wojny, rozwijał swoją nację. Efekt jednak nie napawa optymizmem - oto kilka najważniejszych faktów dotyczących tego, jak CivII "przewiduje" przyszłość gatunku ludzkiego:
Prawie całkowitym przypadkiem, trafiłem w środę na Warszawski Grochów gdzie razem z kolegami z portalu któregonazwyniemożnawymawiać nagrałem audycję – tak zwany przez nich pr0gram. Tematów poruszyliśmy co najmniej kilka, ale jeden z nich pasuje trochę mocniej niż pozostałe do tego, co pisałem u siebie na blogu wcześniej – crowd funding, kickstartery.
Obecnie coraz większą popularnością cieszą się ekrany dotykowe. Zdominowały już nie tylko urządzenia mobilne, ale ich potencjał dostrzegł również koncern Microsoft, czego dowodem jest szerokie wsparcie dla tej technologii w Windowsie 8. Jeśli jednak chcecie się dowiedzieć, jak będzie prezentować się przyszłość, to powinniście obejrzeć materiał wideo ukazujący najnowszy projekt opracowany przy wsparciu amerykańskiego giganta. Przywodzi on na myśl technologię wykorzystaną w filmie science-fiction Raport mniejszości…
Wyobraźmy sobie świat przyszłości. Technologia, która przecież rozwija się wykładniczo, w niebywały sposób poszła do przodu. Technologia, która to jest wykorzystywana oczywiście także przy tworzeniu gier komputerowych. Nie zasiadamy już przed ekranem monitora/telewizora, z myszką/padem w ręku. Wchodzimy w wirtualny świat, który jest wszędzie wokół nas. Czujemy krople spadającego deszczu, wiatr we włosach, ziemię pod stopami i dotyk NPCów. Wszystko pięknie, ale do czasu…
Poniższy wpis możecie potraktować jako moje przewidywania/proroctwa lub bardzo kiepsko napisany fanfic umieszczony w uniwersum Assassin’s Creed. Kilkanaście dni temu w sieci pojawiła się lista Osiągnięć dostępnych do zdobycia w Assassin’s Creed: Revelations. Dowiedzieć się z niej można kilku ciekawych rzeczy. Dla mnie jednak najbardziej intrygującymi pozycjami w zestawieniu są Osiągnięcia „Escape To New York” (Ucieczka do Nowego Jorku) oraz „The Rotten Apple” (Zgniłe Jabłko). Dlaczego właśnie te? Zapraszam do artykułu. [Uwaga będą spoilery!]
Tym razem polecamy lekturę trochę bardziej abstrakcyjną, można powiedzieć, czysto filozoficzną. Nie wyjaśnimy żadnego pojęcia ekonomicznego, mało tego, jak dobrze pójdzie nie zahaczymy o żadną znaną nam dziedzinę nauki. Chcemy bowiem porozmawiać o kierunku w którym mogą pójść gry, ale tak całkiem puszczając wodze fantazji. Nie chodzi bowiem o to, co naturalnie wyrośnie z tego co już mamy i znamy, to obserwujemy przecież na co dzień.
Proszę dziadka, mam pytanie, dziadek pozwoli.
Powiedz jak ty mogłeś na to wszystko pozwolić?!
- Otóż wnuczku, masz tu dowód, napisany
Już pół wieku temu było kiepsko z nowymi grami.